Narodowy Raport o Seksualności 2024

Zbigniew Wojtasiński

52 proc. Polek i Polaków deklaruje, że dobry seks jest dla nich bardzo ważny, a zadowolonych z niego jest 46 proc. – wynika z „Narodowego Raportu o Seksualności 2024”. Głównym powodem mniejszej satysfakcji z seksu jest zbyt mała liczba kontaktów seksualnych.


Fot. Ohshineon/ pexels.com

W badaniu przygotowanym na zlecenie Easy Toys uczestniczyło 1079 naszych rodaków w wieku 18-65 lat. Wykazano, że największe zadowolenie z życia seksualnego odczuwają osoby, które mają stałego partnera lub partnerkę. Tak twierdzi aż 68 proc. ankietowanych, będących w wieloletnim związku. Głównym powodem mniejszej satysfakcji z seksu jest zbyt mała liczba kontaktów seksualnych. 28 proc. ankietowanych wolałoby cześciej uprawiać seks.

36 proc. Polek i Polaków miało od dwóch do pięciu partnerów lub partnerek seksualnych. Najczęściej uprawiają seks osoby w średniem wieku od 35. do 49. roku życia. 43 proc. z nich deklaruje, że ma kontakty seksualne częściej niż raz w tygodniu. W całej badanej populacji (w wieku 18-65 lat) tak często uprawia seks 36 proc. osób. Częściej niż raz w miesiącu zdarza się to 15 proc. naszych rodaków. Tylko 5 proc. uprawia seks codziennie, a co kilka miesięcy lub rzadziej – 6 proc.

Kobiety i mężczyźni najbardziej się różnią pod względem odczuwania orgazmu. W tym względzie zdecydowanie przeważają panowie. Według raportu 80 proc. Polaków szczytuje podczas stosunku, a tylko 50 proc. Polek. 14 proc. kobiet deklaruje, że nie jest to dla nich satysfakcjonujące i chciałoby osiągać orgazm częściej. Zaledwie 2 proc. pań nigdy nie osiąga orgazmu.

Tę rozbieżność między obu płciami seksuolodzy nazywają luką orgazmu. Brak orgazmu nie musi oznaczać braku satysfakcji z seksu. Jednak dla wielu osób jest on do tego niezbędny. Tak twierdzi 42 proc. mężczyzn i 43 proc. kobiet. Specjaliści twierdzą, że wciąż w tym względzie pokutuje wiele mitów i nieporozumień, szczególnie wśród mężczyzn.

Wyjaśnia to psycholog seksuolog Maja Kamińska w informacji przekazanej PAP. „Kobieta posiada łechtaczkę, która służy do odczuwania przyjemności. Z doświadczenia jednak wiem, że jest sporo osób, które nie wiedzą, jak wygląda łechtaczka i w dalszym ciągu wierzą, że orgazm klasyfikujemy na łechtaczkowy i pochwowy. To jest błąd” – tłumaczy.

Zwraca uwagę, że orgazm u osoby z wulwą to po prostu orgazm – pochodzi on od stymulacji łechtaczki poprzez penetrację pochwy lub pobudzanie jej od zewnątrz. „Dlatego też kluczowe są zarówno znajomość swojego ciała, jak i komunikacja w relacji. Nie ma nic złego w tym, że powiemy osobie partnerskiej, jak lubimy być pieszczeni, dotykani, a może nawet zrobimy mapkę miejsc erogennych na ciele” – sugeruje.

Specjalistka zachęca do rozmawiania z osobą partnerską o tym, co lubimy w seksie i jak chcielibyśmy osiągać przyjemność. „Jeżeli w parze nauczymy się swoich ciał, to będziemy bliżej orgazmu” – dodaje Maja Kamińska.

Z „Narodowego Raportu o Seksualności 2024” wynika, że 19 proc. ankietowanych wcale nie prowadzi rozmów na temat seksu. Ale stajemy się coraz bardziej otwarci na rozmowy o seksie. Na potrzebę komunikacji i pozbywania się tabu w życiu seksualnym wskazuje 80 proc. badanych. O seksie najchętniej rozmawiamy z partnerem lub partnerką – wskazuje na to 60 proc. Polek i Polaków.

„Jeżeli możemy bez skrępowania rozmawiać z naszym partnerem o intymnych aspektach naszej relacji, to tworzy to głębszą więź między nimi. Prowadzenie otwartych i szczerych rozmów na temat swojego życia seksualnego z partnerem tworzy głębsze więzi w związku” – zaznaczają autorzy raportu.

Co do upodobań w kontaktach seksualnych, to większość naszych rodaków woli spokojne i dłuższe sesje miłosne niż tzw. szybki numerek. Tak twierdzi 75 proc. kobiet i 80 proc. mężczyzn. Większość rodaków (68 proc.) preferuje delikatny seks. Innego zdania są jedynie ludzie młodzi w wieku do 35. roku życia.

Zaskoczeniem jest, że ulubioną pozycją naszych rodaków nie jest ta „misjonarska”, jak się powszechnie uważa, lecz „na pieska”. Za taką opowiada się 33 proc. badanych. Dopiero na drugim miejscu wymieniana jest pozycja misjonarska, a na trzecim – tzw. na jeźdźca. Jednak 75 proc. ankietowanych deklaruje, że jest otwartych na nowe pozycje.

Raport wykazał, że Polacy się przekonują do gadżetów erotycznych. Przynajmniej raz skorzystało z nich 46 proc. naszych rodaków, przy czym Polki sięgają po nie chętniej (49 proc.). Jednocześnie 39 proc. ankietowanych wyraziło chęć skorzystania z zabawek erotycznych. Wśród kobiet najpopularniejszy jest wibrator do stymulacji zewnętrznej (42 proc.). W rankingu panów na pierwszym miejscu znajdują się ex aequo (po 27 proc.) dildo oraz bielizna erotyczna.

Raport zwraca uwagę, jak bardzo seks ważny jest dla naszego zdrowia i samopoczucia. „Rozwój seksualny trwa całe życie. Seksualność nie sprowadza się tylko do popędu płciowego, ale również do akceptacji własnego ciała i tożsamości seksualnej, do oceny siebie pod względem atrakcyjności, do zrozumienia tego, co dzieje się z moim ciałem oraz umiejętności stworzenia satysfakcjonującej relacji. Jak widać seksualność to obszerne pojęcie, dlatego tak ważne jest, aby o nią dbać” – twierdzi psycholog seksuolog Maja Kamińska.

17.05.2024
Zobacz także
  • Lęk przed starością a życie seksualne
  • Warto przełamać barierę wstydu
  • Seks osób z niepełnosprawnością to wciąż tabu?
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta