Wakacje to doskonały czas na obserwowanie zachowań dzieci – ich potrzeb, sposobu myślenia o sobie i o innych oraz przeżywania przez nie emocji w różnorodnych sytuacjach – mówi Magdalena Sękowska, psycholożka i psychoterapeutka oraz dyrektorka Kliniki Rodzina-Para-Jednostka Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.
![](https://adst.mp.pl/img/articles/psychiatria-dzieci-i-mlodziezy/aktualnosci/maxresdefault-wew.jpg)
Magdalena Sękowska. Fot. SWPS
- Obserwacja dzieci oznacza widzenie dziecka w jego rytmie, w strategiach działania, w sposobie relacji z innymi
- Ważne jest, by obserwować dziecko w całym spektrum jego zachowań – zbytnia zależność od innych nie jest dobra, tak samo jak izolacja
- Nieadekwatność emocji do sytuacji bądź uporczywe trwanie mogą być wskaźnikami dla rodziców, że dziecko nie radzi sobie z regulacją emocjonalną
Lato to dla dzieci czas wolny i powinien być przyjemny. Inny niż okres obowiązków szkolnych i domowej rutyny w ciągu roku. Wiąże się z odpoczynkiem, zadowoleniem, zabawą, uczeniem się poprzez doświadczanie i współpracę.
– To, czy wakacje będą czasem radości czy napięcia, zależy od wzajemnie układanych stosunków pomiędzy rodzicami i dziećmi. To może też być ważny wskaźnik, co zmienić i na co zwrócić uwagę w kolejnym roku obowiązków i zobowiązań w życiu szkolnym i rodzinnym – tłumaczy Magdalena Sękowska.
Wakacyjny czas to jednak nowy kontekst dla rodziców i dzieci. To inne warunki i otoczenie, inni ludzie, trochę „inni” rodzice i „inne” dzieci. Opiekunowie przyglądają się dzieciom z ciekawością. Jak moje dziecko teraz myśli, co czuje i jakie decyzje podejmuje, gdy napotka trudności. Z drugiej strony dzieci podpatrują rodziców.
– Jest to czas na wzajemne podpatrywanie się i dowiadywanie się czegoś nowego o sobie samym i najbliższych nam osobach. Podczas wakacji ważne jest, by rodzice uważnie obserwowali swoje dziecko, z ciekawością i zainteresowaniem, jak ono wchodzi w kontakt ze światem i ze sobą. Oznacza to, że rodzic nie tworzy założeń na temat dziecka, tylko pozwala swobodnie łączyć w sobie różnorodne wrażenia, intuicje i przeczucia na bazie obserwowanych zachowań podopiecznego. Na podstawie tego, co dzieci robią i czego nie robią, jak się zachowują, co wyrażają, jak o tym mówią, rodzice mogą tworzyć sobie obraz pewnych tendencji u dziecka, jego potrzeb oraz sposobów bycia w świecie – mówi ekspertka.
Ze względu na specyfikę czasu wolnego od obowiązków szkolnych rodzic może zaobserwować więcej spontanicznych zachowań dziecka i przyjrzeć się temu, jak radzi sobie ono w trzech aspektach: jak zarządza swoim czasem, energią i aktywnością, jak funkcjonuje w świecie społecznym, jak radzi sobie z różnorodnymi emocjami.
Dziecko – właściciel swojej energii i czasu
Przyglądając się dziecku, ważne jest, by zwrócić uwagę na to, jak spędza ono czas – co robi, na ile jest samodzielne, a na ile potrzebuje innych osób (rówieśników czy dorosłych), na ile potrafi zorganizować się samo, a na ile ciągle potrzebuje uwagi, udziału czy podpowiedzi rodzica czy innych dorosłych.
Zadaniem rozwojowym w wieku szkolnym dzieci jest umiejętność wykonywania zadań i kontynuowania raz podjętych działań. W przeciwieństwie do dzieci w wieku przedszkolnym, gdy ważna jest inicjatywa dziecka do działania, dzieci w szkole podstawowej potrzebują potwierdzenia skuteczności swoich działań. Chcą wiedzieć, że zrobiły to, co planowały, że wytrzymały do końca zadania, że były ciekawe co będzie, że ich działania doprowadziły do jakiegoś efektu.
Obserwacja dzieci oznacza widzenie dziecka w jego rytmie, w strategiach działania, w sposobie relacji z innymi. Gdy przyglądamy się dziecku w jego sposobie organizacji czasu, to ważne, aby zobaczyć: czy dziecko potrafi samo organizować sobie czas i jak reaguje na swoje refleksje typu „nudzę się”. Czy aktywność dziecka jest wyznaczana przez jego motywację, chęć, potrzebę oraz intuicję czy przez kogoś z zewnątrz (matkę, ojca czy inne ważne osoby z otoczenia), czy dziecko potrafi organizować sobie czas w sposób różnorodny, związany z byciem samemu, z kolegami lub koleżankami i rodzicami.