Pytanie nadesłane do redakcji
Mam 6-letnią córkę z mnogimi wyroślami chrzęstno-kostnymi. Pierwszą operację usunięcia wyrośli miała w wieku 15 m-cy – kość piszczelowa. O mnogich dowiedzieliśmy się w wieku 3 lat, kiedy zaczęliśmy odkrywać następne. Najmocniej obsypane ma nóżki w okolicach kolan. W wieku 3 lat córka złamała prawą nogę centralnie w miejscu, w którym miała wydłutowaną narośl. Kolejne złamanie. W tym roku również prawa noga, tylko przynasady obwodowe kości piszczelowej i strzałkowej. Czy fakt posiadania mnogich wyrośli może mieć wpływ na złamania? Zrobiłam badanie gęstości kości – w normie. Ostatnio uderzyła lewą stopą w zabawkę i znów mamy złamanie podokostnowe małego palca - usztywniony z sąsiednim palcem za pomocą plastra. Lekarz prowadzący nas rozpatruje w kategoriach "przypadku". Nie wiem, czy to jest możliwe.
Magda
Odpowiedział
dr hab. med. Jerzy Sułko
Oddział Ortopedyczno-Urazowy
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie
Mnogie wyrośla kostne to zwykle choroba Olliera. Jest to genetycznie uwarunkowana choroba charakteryzująca się występowaniem licznych zmian kostnych, mających kształt guza lub uwypulkenia na kości. Występują one w pobliżu końca kości, a precyzyjnie lokalizując, w bliskim sąsiedztwie chrząstki wzrostowej i dlatego może się zdarzyć, że tę chrząstkę uszkadzają.
Efektem uszkodzenia chrząstki wzrostowej jest nierównomierny wzrost kości na długość i tym samym powstanie zaburzenia osi kości. Może też dojść do skrócenia długości kończyny, uszkodzenia stawu – podwichnięcia lub nawet zwichnięcia (nadgarstek, łokieć). Sama obecność wyrośli lub mnogich wyrośli nie uspasabia szczególnie do złamania i nie przypominam sobie takiej sytuacji ze swojej praktyki lekarskiej.
Do złamania może dojść w taki sam sposób, jak u innych, zdrowych dzieci. I tak oceniam na podstawie treści pytania, to ostatnie złamanie palca.