Ministerstwo Zdrowia widzi potrzebę wprowadzenia do szkół przedmiotu: wiedza o zdrowiu - pisze w piątkowym wydaniu "Nasz Dziennik".
Fot. pixabay.com
Rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" potwierdza, że prowadzone są rozmowy z MEN na temat wdrożenia nowego przedmiotu. Gazeta wskazuje, że do momentu wprowadzenia stanu epidemicznego w kraju były one zaawansowane. "Rozpoczęcie takich lekcji do tej pory było planowane od roku szkolnego 2020/2021" - mówi Andrusiewicz.
Jednak - jak zaznacza gazeta - sytuacja zmieniła się dopiero niedawno. "Z uwagi na epidemię, zaproponowaliśmy, aby o rok przesunąć wprowadzenie lekcji o zdrowiu w szkołach. Wysłaliśmy pismo do MEN. Jeśli nasza propozycja zostanie zaakceptowana, wtedy zmienimy Uchwałę Rady Ministrów o Narodowej Strategii Onkologicznej w tym zakresie" - wyjaśnia Andrusiewicz.
"Nasz Dziennik" przypomina, że dodanie nowego przedmiotu: wiedzy o zdrowiu, już od zeszłego roku postulował wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski.
Resort edukacji - jak czytamy w artykule - na razie nie widzi potrzeby rozszerzenia dotychczasowego planu lekcji. Uważa, że zagadnienia związane m.in. ze zdrowiem powinny być bardziej akcentowane podczas godziny wychowawczej. "Będziemy kontynuować powszechną edukację prozdrowotną i promocję zdrowego stylu życia na zajęciach edukacyjnych np. w ramach godzin wychowawczych - informuje "Nasz Dziennik" rzecznik MEN Anna Ostrowska.
Kompleksowe rozwiązania w zakresie szkolnej edukacji prozdrowotnej i promocji zdrowego stylu życia mają być wypracowane - jak dowiedział się gazeta w MEN - do końca 2020 roku.