Władze kilku miast zamierzają robić to, z czego wycofuje się rząd: wspierać zapłodnienie metodą in vitro – pisze „Rzeczpospolita”.
Fot. Andrzej Monczak / Agencja Gazeta
Jak przypomina dziennik, poprzednia ekipa rządząca wydłużyła rządowy program in vitro do końca 2019 r., ale zgodnie z decyzją obecnego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła rząd będzie finansować program jedynie do połowy roku. Nie oznacza to jednak końca finansowania in vitro z publicznych pieniędzy – będą to robić niektóre samorządy.
W tym roku w Częstochowie rozpocznie się druga edycja samorządowego programu in vitro, na którą przeznaczono 80 tys. zł – czytamy w „Rzeczpospolitej”. Z kolei w Łodzi radni chcący dofinansowywać in vitro z miejskiego budżetu pod koniec grudnia rozmawiali o tym z prezydent miasta Hanną Zdanowską (PO). – Dzięki rządowemu programowi w mieście urodziło się aż 400 dzieci – mówi Adam Wieczorek (PO), przewodniczący Komisji Zdrowia rady miasta. Także część szczecińskich radnych chce, by miasto dokładało do in vitro. Łukasz Tyszler (PO), przewodniczący szczecińskiej rady miasta, przekonuje: – Takie dofinansowanie jest dobrym pomysłem.
Czytaj więcej na rp.pl.