"3 miesiące przerwy między falami"

Monika Witkowska

Niska liczba zachorowań nie jest nam dana raz na zawsze. Możemy liczyć na ok. 3 miesiące przerwy między kolejnymi falami zachorowań na COVID-19 – powiedział w czwartek podczas konferencji dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej.


Fot. pixabay.com

Mimo że nadal utrzymuje się tendencja spadkowa dotycząca liczby zachorowań i zgonów z powodu COVID-19, „pojawiają się już pierwsze sygnały wzrostu, bo mamy większą mobilność, bo wiele osób zapomniało o profilaktyce” – dodał.

Do kolejnej fali zachorowań, której możemy spodziewać się, zdaniem eksperta, w połowie września lub na początku października należy dobrze się przygotować.

– Żeby mówić o wytycznych na przyszłość trzeba dokonać bilansu przeszłości i teraźniejszości – podkreślił. – Bilans nie jest zwycięski: 150 tys. zgonów, 15 mln zachorowań, to bilans porażki w walce z wirusem – powiedział. Dodał, że „oprócz tego, że zmarło wiele ludzi, wiele osób zmaga się do tej pory z przewlekłymi dolegliwościami pocovidowymi”.

Zdaniem Grzesiowskiego, z porażki należy wyciągnąć wnioski: „zbyt późno podejmowane decyzje, zbyt opieszale wprowadzane ograniczenia, nieskuteczny sposób zarządzania najcięższymi przypadkami, czyli wymuszone organizowanie łóżek covidowych, nie skończyło się pomyślnie” – wskazał. Powiedział, że konieczne jest więc obecnie „właściwe przygotowanie szpitali do kolejnej fali zachorowań, wyznaczenie wcześniej szpitali covidowych i wyposażenie ich odpowiednio, a także wprowadzenie podziału na szpitale covidowe i te, które będą mogły normalnie funkcjonować i leczyć pacjentów z innymi schorzeniami”.

Dodał, że ważne jest również wygenerowanie jednolitych wytycznych terapeutycznych i diagnostycznych. – To, co szwankowało do tej pory, to brak jednolitych stanowisk ekspertów medycznych, mieliśmy zróżnicowane wytyczne konsultantów wojewódzkich i krajowych – powiedział.

Wskazał, że „konieczne jest również przeprowadzenie wnikliwej analizy tego, co się wydarzyło przez pierwsze dwie fale pandemii, czyli jesienią i wiosną tego roku”. Korzystne, jego zdaniem, byłoby zorganizowanie Centrum Zarządzania walki z pandemią, bo „dalej nie mamy ośrodka, który byłby ośrodkiem decyzyjnym, mamy tylko pojedyncze osoby, które informują nas o decyzjach”.

Zdaniem dr Grzesiowskiego wszelkie ograniczenia powinny być wprowadzane wcześniej. – Należy reagować proaktywnie, zanim zacznie dochodzić do dużej liczby zachorowań, hospitalizacji i zgonów – powiedział.

Dodał, jak ważne jest, biorąc pod uwagę sytuację epidemiczną, że „został wdrożony system ochrony granic, bo jest to istotny element działania zapobiegającego rozprzestrzenianiu się wirusa”. – Jeśli wpuścimy do Polski dużo ludzi z wirusem to będziemy mieli to, co się stało wiosną ubiegłego roku. Musimy pilnować granic: kwarantanna po przyjeździe, testy – z tego nie powinniśmy rezygnować – dodał.

Konieczne jest, zdaniem eksperta, prowadzenie akcji edukacyjnej wśród społeczeństwa dotyczącej COVID-19. Ekspert zwrócił uwagę, że „wiele osób nie rozumie, co to jest COVID-19 (...), a ktoś, kto nie boi się choroby, nie testuje się ani się nie leczy, ani się nie szczepi”.

02.07.2021
Zobacz także
  • Pomiędzy falami – uspokojenie sytuacji nie powinno uśpić naszej czujności
  • MZ: czwarta fala w drugiej połowie sierpnia
  • MZ: przygotowujemy się na jesień
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta