22. Przystanek Woodstock dobiegł końca. W Kostrzynie nad Odrą kilkaset tysięcy młodych bawiło się przez 3 dni. Lubuska policja na miesiąc przed rozpoczęciem nadała imprezie status „podwyższonego ryzyka”.
Pierwszy dzień festiwalu, 13 lipca. Fot. Daniel Adamski / Agencja Gazeta
Opinia policji zmusiła organizatorów do zapewnia większej ochrony i postawienia 16 km metalowego płotu ogradzającego cały teren Przystanku, co radykalnie zwiększyło koszty wydarzenia. – Organizatorzy Przystanku postawili tutaj całe miasto, z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa – zapewniał Owsiak. Istotnie, na polach kostrzyńskich stanęły nie tylko namioty uczestników i scena, ale Lidl, szpital, bankomaty, toi toie...
Bezpieczeństwa jak zwykle pilnowało kilka tysięcy osób zaangażowanych w Pokojowym Patrolu (służbie informacyjnej) i Niebieskim Patrolu (służbie porządkowej), a także policja i straż pożarna. Sprawną współpracę służb zapewniało zintegrowane centrum dowodzenia, zajmujące się lokalizowaniem i dowodzeniem wszystkimi oddziałami. Przystanek Woodstock policyjni eksperci ds. bezpieczeństwa od lat uważają za najlepiej zabezpieczoną imprezę masową w Polsce, pomimo że na teren festiwalu może wejść każdy.
Zabezpieczenie medyczne Przystanku zapewniał Medyczny Patrol, jednostka współpracująca z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego. Na miejscu znajdowało się prawie 300 osób z uprawnieniami medycznymi, wśród nich lekarze, ratownicy medyczni, pielęgniarki i ratownicy GOPR. Szpital Polowy o powierzchni ponad 300 m2 wyposażono w sprzęt medyczny, taki jak aparat USG, kardiomonitory, respiratory czy analizator krwi do szybkiej diagnostyki. Dodatkowo Patrol dysponował 9 ambulansami oraz 7 quadami.
Liczba interwencji medycznych była mniejsza niż w latach poprzednich. Jak powiedział Owsiak, do godziny 14:00 w sobotę z pomocy szpitala skorzystało 720 osób.
Sami Woodstokowicze określali festiwal jako bezpieczny. Na pytanie o poczucie bezpieczeństwa odpowiadali na ogół, że „tutaj każdy dba o drugiego człowieka i nikt nie przechodzi obojętnie, jeśli widzi, że ktoś wymaga pomocy”.