Cztery syryjskie dziewczynki, w tym trzylatka Maysa Alhaj, na rzecz której Polska Misja Medyczna prowadziła zbiórkę, znów mogą chodzić. Syryjki, które w wyniku działań wojennych straciły nogi, otrzymały protezy i dzięki nim stawiają pierwsze kroki. Oprócz Maysy elektroniczne protezy zyskały także w ostatnim czasie dziesięcioletnia Isra, trzynastoletnia Tawaseef i jedenastoletnia Elaf.
Miasto Salqin w Syrii. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Ewa Piekarska i Małgorzata Olasińska-Chart z PMM wróciły w czwartek z centrum ortopedycznego w tureckim Mersin. Spotkały się tam z dziewczynkami i lekarzami z syryjskiej organizacji Balsam Medical Organization, współpracującej z Polakami.
– Po trwającej kilka miesięcy zbiórce byłyśmy świadkami pierwszych kroków Maysy i Elaf – nie kryła po powrocie wzruszenia koordynatorka pomocy dla Syrii Małgorzata Olasińska-Chart. Protezy otrzymało też dwóch 16-letnich chłopców – Hashem i Khaled, którzy stracili ręce.
Koszt jednej tak nowoczesnej protezy to ok. 10-12 tys. dolarów. Taki zamiennik nogi posłuży dziecku ok. 10, kilkanaście lat. – Protezy te kupilibyśmy swojemu dziecku gdyby spotkało je takie nieszczęście – powiedziała Olasińska-Chart.
Specjalistyczne protezy turecki ośrodek medyczny zamówił na wymiar w Niemczech. Ich transport na teren Syrii często jest niemożliwy, dlatego na zabieg założenia protez dzieci musiały zostać przewiezione do Turcji.
PMM od jesieni prowadziła zbiórkę na protezy dla Maysy i pozostałych dzieci. Wcześniej, dzięki staraniom PMM i wsparciu ambasady RP w Ankarze, protezy nóg otrzymała dwunastoletnia Hebe. Udało się także dostarczyć protezę dla Nury – matki z Aleppo, która w wyniku wybuchu bomby straciła dziecko i rękę.
Olasińska-Chart zwróciła uwagę, że w Syrii pierwszeństwo w otrzymaniu protezy mają dorośli mężczyźni, na których spoczywa odpowiedzialność za dom i rodzinę. – To dlatego nasze działania skupiają się na pomocy tym, którzy na miejscu tej pomocy nie otrzymują: kobietom i dzieciom – zaznaczyła.
Zgodnie z szacunkami PMM, w Syrii pozostaje ponad 260 tys. dzieci, które straciły kończyny w wyniku wojny.
Ostatnim dzieckiem, dla którego w ramach specjalnego projektu PMM prowadzi zbiórkę, jest siedmioletnia Maya Marhi z regionu Aleppo, która nie ma obu nóg. Dziewczynka pochodzi z wyjątkowo ubogiej rodziny. Mieszka w namiocie na wsi. Aby chronić kikuty używa puszek po żywności. Dziewczynce można pomóc na dwa sposoby: kupując wybrany pakiet pomocowy na stronie PMM lub wpłacając pieniądze na konto Polskiej Misji Medycznej: 08 1240 4650 1111 0010 4607 7315.
PMM została założona przez lekarzy i ratowników związanych z Medycyną Praktyczną.