Komisja Zdrowia rekomenduje Sejmowi odrzucenie projektów ustaw przewidujących szybsze tempo wzrostu nakładów na ochronę zdrowia. Także tego obywatelskiego. – To magiel i przedstawienie dla tabloidów – stwierdziła podczas dyskusji nad projektem złożonym przez posłów PO i Nowoczesnej Józefa Hrynkiewicz (PiS).
Marsz poparcia dla protestujących rezydentów w Łodzi, 29 października 2017. Fot. Marcin Wojciechowski / Agencja Gazeta
Inni posłowie rządzącej większości mówili o hipokryzji i chwalili rząd za „historyczną decyzję o wzroście finansowania ochrony zdrowia”.
Posłowie PO i Nowoczesnej przygotowali projekt ustawy zwiększającej nakłady na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w cztery lata – na środowym posiedzeniu Komisji Zdrowia odbyło się jego pierwsze czytanie.
W imieniu grupy posłów głos zabrał przewodniczący Komisji Zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO). Podkreślał, że projekt poselski oznacza jedynie skrócenie okresu dochodzenia do 6 proc. PKB z zaplanowanych w ustawie siedmiu lat (2025 rok) do czterech (2022 rok). Przypomniał, że minister zdrowia zobowiązał się wobec rezydentów, że poziom 6 proc. PKB zostanie osiągnięty w 2024 roku, jednak opozycja ocenia, że jest to tempo niewystarczające, jeśli chodzi o potrzeby zdrowotne społeczeństwa i nieodpowiadające możliwościom finansowym państwa.
Podczas dyskusji posłowie Prawa i Sprawiedliwości przypuścili na wnioskodawców frontalny atak, wytykając błędne wyliczenia skutków finansowych proponowanego rozwiązania oraz, przede wszystkim, hipokryzję. – Mieliście osiem lat na dogonienie europejskiego poziomu finansowania ochrony zdrowia – usłyszeli wnioskodawcy. Posłanka Józefa Hrynkiewicz mówiła o „wyjątkowej hipokryzji” autorów projektu. – To cynizm, magiel i przedstawienie na użytek tabloidów – stwierdziła.
Posłanka Jolanta Szczypińska apelowała, by pozwolić rządowi realizować program naprawy systemu ochrony zdrowia, bo kolejki i problemy z dostępnością do świadczeń nie pojawiły się „z poniedziałku na wtorek”, tylko są codziennością pacjentów, lekarzy i pielęgniarek od wielu lat. – Gdy prof. Zbigniew Religa jako minister zdrowia chciał podniesienia nakładów, to właśnie Platforma Obywatelska opowiadała się przeciw takiej decyzji – wytykała. Posłowie opozycji apelowali, by dyskusja nie dotyczyła polityki, ale skupiła się na potrzebach systemu. – Już po podpisaniu porozumienia między ministrem zdrowia a rezydentami stało się jasne, że pieniędzy na realizację oczekiwań samych lekarzy jest za mało – podkreślali.
Jednak Komisja Zdrowia najpierw przyjęła – głosami posłów PiS – wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu poselskiego, a następnie, bez żadnej dyskusji – również bez głosu przedstawicieli Porozumienia Zawodów Medycznych – wniosek o odrzucenie projektu obywatelskiego, przewidującego wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB już w 2021 roku, którego pierwsze czytanie odbyło się 9 lutego, dzień po podpisaniu porozumienia między ministrem zdrowia a rezydentami.