Zaledwie co trzecia Polka poddaje się badaniom cytologicznym. To zdecydowanie za mało – mówili we wtorek eksperci na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie.
Fot. iStock.com
Okazją do spotkania było ogłoszenie - po raz pierwszy - lutego miesiącem profilaktyki raka szyjki macicy. Inicjatorem kampanii „Piękna, bo zdrowa” jest ogólnopolska organizacja Kwiat Kobiecości. Do akcji włączył się Szpital Specjalistyczny im. Św. Rodziny w Warszawie, który oferuje w tym miesiącu bezpłatne badania cytologiczne dla wszystkich kobiet od 18. roku życia.
Prezes organizacji Kwiat Kobiecości Iza Karpiński powiedziała, że chciałaby, aby w przyszłości do akcji włączyły się inne szpitale w całym Polsce, a luty na stałe był miesiącem profilaktyki raka szyjki macicy.
W naszym kraju skuteczność leczenia raka szyjki macicy jest wciąż wyjątkowo niska. Z najnowszych danych Concorde-3 opublikowanych na początku 2018 r. wynika, że pięcioletnie przeżycia w latach 2000-2014 uzyskano w naszym kraju u 55,1% pacjentek z tym nowotworem. To zaledwie o 4,5 punktów procentowych więcej niż w latach 2000-2004.
W większości innych krajów pięcioletnie przeżycia wynoszą na ogół od 60 do ok. 80%. Według Concorde-3, Polska wypada gorzej niż Rumunia, Litwa, Słowacja, Portugalia, a nawet Indie, Chiny, Kuba i Puerto Rico. Głównym tego powodem jest zbyt późne wykrywanie raka szyjki macicy. Kiedy zostanie zdiagnozowany w fazie przedinwazyjnej jest niemal w 100% uleczalny, a w II stadium rozwoju – już tylko w 50%.
– Namawiam do badań cytologicznych, gdybym ich nie robiła, to już by mnie nie było – podkreśliła Iza Karpińska w wypowiedzi dla PAP.
– W naszym kraju aż 30 proc. badań cytologicznych nie jest wykonywanych prawidłowo” – powiedziała prezes organizacji Kwiat Kobiecości. Wynika to m.in. z tego, że wymaz nie jest właściwie pobierany – należy to robić wyłącznie specjalną szczoteczką.
Karpińska przyznała, że nie zawsze do badania właściwie przygotowane są kobiety. Na cytologię należy się zgłosić między 10. a 13. dniem cyklu, trzy dni przed zabiegiem warto powstrzymać się od współżycia i nie powinno się stosować środków dopochwowych ani irygacji w obrębie pochwy i szyjki macicy. W przypadku infekcji intymnej, o czym świadczą upławy, swędzenie i pieczenie, badanie cytologiczne trzeba przełożyć na inny termin.
Zastępca dyrektora Szpitala Św. Rodziny Dariusz Malczyk zachęca mężczyzn do tego, żeby namawiali kobiety do badań cytologicznych i przypominali im o nich. – Znakomitą okazją do tego są obchodzone 14. lutego Walentynki – podkreślił.
Zdaniem Izy Karpińskiej, cytologię najczęściej regularnie wykonują kobiety w wieku rozrodczym od 25. do 40. roku życia, które systematycznie chodzą również do ginekologa. – Niestety, badanie to bardzo rzadko wykonują młodsze kobiety do 25. roku życia, które już rozpoczęły współżycie.
– Wynika to z tego, że rak szyjki macicy powodowany jest głównie przez onkogenne typy ludzkiego wirusa brodawczaka, przenoszone poprzez kontakty seksualne – wyjaśniała ginekolog Szpitala Św. Rodziny Joanna Bonarek-Sztaba. U 80% zakażonych kobiet wirus zostaje przez układ odpornościowy wyeliminowany, ale u pozostałych pozostaje i te kobiety są najbardziej narażone na raka szyjki macicy.
Specjalista namawia do badań cytologicznych również kobiety po 60. roku życia. Według Krajowego Rejestru Nowotworów, najczęściej z tego powodu chorują Polski w wieku 50-60 lat, ale drugą najczęściej chorującą grupą są kobiety po 60. roku życia.
Iza Karpińska przypomniała, że badania cytologiczne są opłacane również przez Ministerstwo Zdrowia w ramach badań profilaktycznych. Z tej oferty mogą korzystać kobiety w wieku 25-59 lat, a bezpłatną cytologię można wykonać raz na trzy lata.
Jak mówiła Joanna Bonarek-Sztaba, z dostępnych danych wynika, że badaniu cytologicznemu poddaje się jedna trzecia Polek, choć część tych badań nie jest rejestrowana (dotyczy to głównie tych, które są wykonywane w gabinetach prywatnych – PAP).