Skala tego protestu przerosła nasze oczekiwania – mówi Łukasz Jankowski, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL. – Według danych Naczelnej Izby Lekarskiej w szpitalach pracuje ok. 25 tysięcy lekarzy: do tej liczby można zatem odnieść liczbę ok. 4 tysięcy rezydentów i specjalistów, którzy w ostatnich tygodniach 2017 roku zrezygnowali z klauzuli opt-out.
Łukasz Jankowski. Fot. Przemysław Wierzchowski / Agencja Gazeta
– Według pierwotnych założeń opt-outy miały być wypowiadane do końca listopada, ale lekarze wypowiadali je także przez cały grudzień, a teraz wiadomo już, że będą to robić także w styczniu. A zatem efekt tych wypowiedzeń pojawi się dopiero w lutym, marcu – dodał Jankowski. Tym bardziej, że w wielu szpitalach obowiązuje trzymiesięczny okres rozliczeniowy.
– Tym bardziej dziwi, że jeśli chodzi o kontakt ze stroną rządową, to nikt z nami nie rozmawia – wiceprzewodniczący PR OZZL. – Mamy poczucie takiego pozostawienia samym sobie w tym proteście. Może przesadzam, bo w czwartek tuż przed Wigilią odbyło się trzygodzinne spotkanie, na którym rozmawialiśmy z ministrem Radziwiłłem, z innymi przedstawicielami MZ, i na tym spotkaniu informowano nas o dotychczasowych sukcesach resortu, nie odnosząc się w ogóle do tej sytuacji.
– Zdajemy sobie sprawę z faktu, że w tej chwili mamy tak gigantyczny niedobór lekarzy w Polsce, że nie da się z dnia na dzień zmultiplikować ich liczby, a zatem jesteśmy gotowi rozmawiać o okresie przejściowym, kiedy będziemy na dotychczasowych zasadach uzupełniali braki kadrowe ale pod warunkiem, że po tym czasie klauzule opt-out znikną a system zostanie należycie dofinansowany – zakończył Jankowski.