Radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej, psychiatra Grigor Szaginian, napisał do MSWiA list otwarty z wnioskiem o zgodę na sprowadzenie rodziny z Syrii. - Jesteśmy państwem chrześcijańskim, więc musimy pokochać bliźniego – mówi. Jest zszokowany falą „hejtu”, która go spotkała.
Grigor Szaginian. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
- Napisałem o tym, że osobiście przyjmę rodzinę uchodźców z Syrii. Jestem za tym, by nie przeciągać tej sprawy, bo dla dziesiątek tysięcy ludzi, którzy przebywają w obozach, każdy dzień to wysiłek, problem, ciężkie przeżycie - mówi Szaginian. - Jesteśmy państwem chrześcijańskim, więc musimy pokochać bliźniego, nawet jeśli jest brudny i gdzieś z daleka - podkreśla.
– Jestem emigrantem. Nikt jednak nie pytał mnie o religię. Dostałem szczerą, prawdziwą pomoc od różnych ludzi. Niektórzy są teraz w PO, niektórzy w PSL, a niektórzy są posłami PiS – opowiada.
Kiedy o inicjatywie dr. Sziginiana zrobiło się głośno, zaczęły się do niego zgłaszać osoby, którym pomysł się nie spodobał. – Jestem zdziwiony, zszokowany falą hejtu. Nie byłem do tego przyzwyczajony. Chciałbym odpowiedzieć tym wszystkim osobom, które piszą do mnie na Facebooku, że to nie będzie obciążeniem dla podatników. Wszystko to na mój koszt, w moim lokalu, na moją odpowiedzialność – zaznacza lekarz.
Szaginian urodził się 25 maja 1958 r. w Dniepropietrowsku. W Polsce zamieszkał w 1991 ru. Obecnie pracuje w NZOZ w Ostrowcu Świętokrzyskim oraz w firmie Aram. Zasiada w Radzie Społecznej Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Kielcach. Radny III i IV kadencji. Kandydował z Okręgu Wyborczego nr 1 (powiat: sandomierski, opatowski, ostrowiecki i staszowski). Przewodniczy Klubowi Radnych PO.
