Na wniosek marszałka Stanisława Karczewskiego Senat podjął decyzję o odłożeniu prac nad ustawą o płacach minimalnych pracowników medycznych. Czy to oznacza, że pojawiła się możliwość wprowadzenia poważniejszych korekt do ustawy? Raczej nie.
![](https://adst.mp.pl/img/articles/kurier/karczewski_proc.jpg)
Stanisław Karczewski. Fot. arch. wł.
Zaledwie wczoraj bez ani jednej poprawki ustawę zaakceptowała senacka Komisja Zdrowia. Przyjęcie jej przez izbę wyższą dziś, również bez poprawek, było niemal pewne. A jednak Senat podjął inną decyzję.
Niewykluczone, że bezpośrednią przyczyną odłożenia głosowania nad ustawą było wtorkowe zamieszanie wokół projektu nowelizacji ustawy o działalności leczniczej. Prawo i Sprawiedliwość może chcieć złapać „drugi oddech” w sprawach związanych z ochroną zdrowia. Maraton kontrowersyjnych tematów nie służy nie tylko resortowi zdrowia, ale całemu rządowi.
Porozumienie Zawodów Medycznych wnioskowało o spotkanie z marszałkiem Senatu, „lekarzem Stanisławem Karczewskim”, ale na razie do takiego spotkania nie doszło.
Jest bardzo mało prawdopodobne, że Senat w jakikolwiek sposób zaingeruje w uchwaloną przez Sejm ustawę – podczas posiedzenia komisji takim zmianom (m.in. w sprawie zaszeregowania do wyższej grupy pielęgniarek i położnych z tytułem magistra, choć bez specjalizacji i ustalenia dla nich wyższego wskaźnika) była zdecydowanie przeciwna wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko (pielęgniarka, co Porozumienie Zawodów Medycznych skrzętnie odnotowało).
Decyzja Senatu z punktu widzenia harmonogramu prac nad ustawą niczego nie zmienia. Jeszcze przed pierwszym czytaniem najbardziej prawdopodobny scenariusz zakładał, że Sejm dopiero na obecnym posiedzeniu uchwali ustawę, i trafi ona do Senatu, który zaakceptuje ją na ostatnim czerwcowym posiedzeniu, czyli za tydzień. Można powiedzieć, że po niespodziewanej ofensywie PiS sytuacja w tej chwili wraca do normy.
Niezależnie od tego, kiedy ustawa wejdzie w życie, siatka płac minimalnych zacznie obowiązywać 1 lipca 2017 roku.