Porozumienie Zawodów Medycznych, skupiające dziewięć związków zawodowych pracowników ochrony zdrowia, zbiera podpisy pod listem otwartym do premier Beaty Szydło.
Premier Beata Szydło. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
O spotkanie z szefową rządu bezskutecznie od kilkunastu tygodni zabiega OZZL. Głównym powodem, dla którego związkowcy chcą rozmawiać z premier Beatą Szydło, są zapowiedzi ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła dotyczące kierunku zmian w systemie. Związki chcą rozmawiać przede wszystkim o jednym ich aspekcie – nakładach na zdrowie. Nie zgadzają się bowiem z tym, co proponuje minister zdrowia: by w najbliższych kilku latach nakłady były praktycznie zamrożone, zaś powolny wzrost do poziomu 6 proc. PKB był rozciągnięty w czasie aż do 2025 roku.
Najważniejszą zmianą, podkreślają autorzy listu, powinno być znaczące zwiększenie nakładów na zdrowie. „Warunki, które przedstawił minister Radziwiłł są zatrważające” – piszą przedstawiciele PZM. „Obiecywany przez PiS poziom nakładów na publiczną służbę zdrowia w wysokości 6 proc. PKB ma być osiągnięty dopiero za dziesięć lat, kiedy nie wiadomo kto będzie tworzył rząd, a przez najbliższe trzy lata nakłady te mają być nawet mniejsze niż obecnie”.
Kolejna kwestia, którą PZM chce poruszyć w rozmowach z premier Szydło, to przygotowywana w ministerstwie propozycja ustawy o wynagrodzeniach pracowników służby zdrowia. Związkowcy nie przyjmują do wiadomości wyjaśnień płynących z resortu zdrowia, że jest to projekt dotyczący płac minimalnych. „Przez najbliższych sześć lat ma być zamrożony dotychczasowy (często skrajnie niski) poziom płac, a zaproponowane po tym okresie stawki stanowią obrazę dla ciężko pracujących, wysoko kwalifikowanych pracowników, codziennie ratujących ludzkie zdrowie i życie i ponoszących wielką za nie odpowiedzialność” – podkreślają.
Związki zawodowe chcą, by rząd rozpoczął dialog społeczny w sprawach związanych z ochroną zdrowia – z udziałem pracowników służby zdrowia. „Nasze wcześniejsze apele w tej sprawie zostały zlekceważone, co odczytujemy jako wyraz niezwykłej wobec nas arogancji. Dla poparcia naszych postulatów zorganizujemy w Warszawie 24 września br. wielką manifestację pracowników służby zdrowia. Jeśli ona nie przyniesie spodziewanego efektu, nastąpi eskalacja naszych działań protestacyjnych” - zapowiadają.