Leki na choroby rzadkie i ultrarzadkie zostaną wyłączone z procedury refundacyjnej. Decyzję o ich finansowaniu ministerstwo będzie podejmować na innych zasadach. Co jeszcze się zmieni?
Fot. Agnieszka Wocal / Agencja Gazeta
Refundacja leków sierocych będzie rozpatrywana przede wszystkim w oparciu o uzasadnienie ceny, a nie analizę ekonomiczną – wynika z projektu nowelizacji ustawy refundacyjnej. Wprowadzenie tej zasady tę zapowiadał w wywiadzie dla MP w styczniu wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda (zob. również TUTAJ oraz TUTAJ). Producent będzie musiał wytłumaczyć, jakie czynniki zadecydowały o wycenieniu leku na daną sumę.
Nowelizacja ma też pozwolić pacjentom, którzy wyczerpali dostępne sposoby leczenia, na stosowanie terapii jeszcze niezarejestrowanych. Projekt nie określa jednak, ile pieniędzy i z jakiej puli zostanie przeznaczonych na terapie niestandardowe.
Powstanie nowa kategoria odpłatności za leki refundowane: 15%. Firmy farmaceutyczne płącące podatki w Polsce, prowadzące tu badania i rozwijające biznes, otrzymają lepsze warunki (dodatkową punktację liczącą się przy rozpatrywaniu wniosków).
Łatwiejsze będzie dodanie nowego preparatu do programu lekowego – wystarczy decyzja ministra. Dotychczas musiał pytać o zgodę firmy farmaceutyczne , których terapie są już w danym programie.
Leki o ugruntowanej pozycji w lecznictwie będą mogły być refundowane w pełnym zakresie wskazań klinicznych i zastosowań, a nie tylko zgodnie z ChPL. Ma to dotyczyć tanich, popularnych preparatów.
Listy refundacyjne mają ukazywać się co trzy miesiące, a nie dwa, jak obecnie.
Projekt resortu zdrowia wkrótce ma trafić do konsultacji. Zmiany mogą zacząć obowiązywać od 2017 r.