Adopcja posłów nie przyniosła oczekiwanych zmian, rezydenci przygotowują się do czynnego protestu.
Spotkanie Michała Bulsy z Porozumienia Rezydentów z posłem Bartoszem Arłukowiczem w ramach akcji "Adoptuj Posła". Fot. Porozumienie Rezydentów OZZL
Zarząd Porozumienia Rezydentów OZZL poinformował, że 19 kwietnia w Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja uzgodnieniowa dotycząca projektu nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, na której wszystkie postulaty lekarzy rezydentów zostały odrzucone. Przedstawiciele Porozumienia Rezydentów zostali poinformowani, że rozpatrywane mogą być tylko takie zmiany w ustawie, które będą prowadziły do obniżenia wynagrodzeń.
Ponadto z inicjatywy poseł Joanny Kopcińskiej 25 kwietnia odbyło się spotkanie z wiceministrem zdrowia Jarosławem Pinkasem. Przewodniczący PR OZZL Damian Patecki i wiceprzewodniczący Filip Płużański zostali poinformowani o tym, że w roku 2017 sytuacja lekarzy rezydentów nie ulegnie poprawie.
Postulaty lekarzy w trakcie specjalizacji popierane są przez całe środowisko lekarskie, zarówno Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, jak i Naczelną Radę Lekarską, która 22 kwietnia przypomniała o apelu z 2006 roku sygnowanym przez obecnego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, wzywającym rząd do podniesienia wynagrodzenia lekarzy rezydentów do poziomu dwóch „średnich krajowych”.
- Lekarze są rozczarowani tym, że w Polsce – jak wskazują na to doświadczenia Porozumienia Rezydentów – niemożliwe jest doprowadzenie do koniecznych i oczekiwanych zmian na drodze merytorycznej dyskusji i społecznego dialogu - komentuje Patecki. - W ramach akcji „Adoptuj Posła” lekarze rezydenci spotkali się z ponad 120 parlamentarzystami, przedstawiając im swoje postulaty i merytoryczne ich uzasadnienie. 99% z nich uznało, że postulaty lekarzy rezydentów są słuszne i ich sytuacja musi ulec zmianie. W efekcie zostało złożonych ponad 20 interpelacji przez polityków wszystkich ugrupowań - podsumowuje.
- Z ubolewaniem stwierdzamy, że ta bezprecedensowa kampania społeczna zakończyła się porażką. W takiej sytuacji Porozumienie Rezydentów czuje się zmuszone do podjęcia kolejnych działań, nie wykluczając czynnej akcji protestacyjnej. Pragniemy zaznaczyć, że najważniejsze jest dla nas dobro pacjentów i zamierzamy przeprowadzić swoje działanie w sposób, który nie będzie dla nich niekorzystny - zapowiada Patecki.
Pierwszym krokiem na tej drodze jest akcja „Recepta na dobrą zmianę”. Lekarze rezydenci, stażyści i studenci wystawiają recepty na lek, który ma uzdrowić obecną chorą sytuacje. Recepty te trafiają właśnie do Ministra Zdrowia, do premier i do prezydenta w formie zarówno elektronicznej, jak i papierowej. Recepty dostępne są na profilach społecznościowych wspomnianych osób. Porozumienie Rezydentów OZZL ma nadzieję, że przepisane lekarstwa pomogą, a pacjent (czyli polska służba zdrowia) wyzdrowieje.
- Liczymy na to, że Rada Ministrów tak zmieni projekt ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (przygotowany przez MZ), że będzie on zawierał zapisy postulowane przez Porozumienie Rezydentów. Byłoby wielką porażką nie tylko lekarzy rezydentów, ale i polskiej demokracji, gdyby okazało się, że merytoryczny dialog z rządzącymi nie jest możliwy, a „dobrą zmianę” można osiągnąć jedynie na drodze ulicznych manifestacji, protestów i strajków - podkreśla Patecki.