Zespół powołany przez ministra zdrowia kończy prace nad projektem ustawy o świadczeniach z tytułu wypadków medycznych. Plan jest taki, aby poszkodowani – zamiast brać udział w wieloletnich procesach sądowych – mogli się ubiegać o wypłatę świadczeń ze specjalnego funduszu wypadkowego. Zastąpiłby on obecne komisje ds. zdarzeń medycznych. Wstępna propozycja zakłada, że za każdy 1% uszczerbku poszkodowany otrzymywałby 780 zł - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Ponadto fundusz wypłacałby renty osobom, które z jakichś powodów nie otrzymały ich z ZUS, a także oferował możliwość rehabilitacji czy leczenia przyspieszającego powrót do zdrowia.
Resort zdrowia chce, aby fundusz zasilany był głównie pieniędzmi pochodzącymi ze składek wpłacanych do niego przez placówki medyczne. Rewolucją jest to, że wypłata świadczenia nie będzie uzależniona od błędu czy winy lekarza bądź innego pracownika. – Czy ktoś zawinił, czy nie, solidarnie powinniśmy takiego pacjenta wspierać – uważa minister Konstanty Radziwiłł, inicjator zmian w przepisach.