Obrońcy życia zarzucają marszałkowi Sejmu zwlekanie z decyzją w sprawie obywatelskiego projektu zmian w ustawie o planowaniu rodziny. MP ustaliła tymczasem, że dotyczy on nie tylko aborcji, ale i zapłodnienia pozaustrojowego.
Fot. iStock
Projekt obywatelski zakłada zmianę tytułu ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Obrońcy życia chcą, by obowiązywała ustawa o powszechnej ochronie życia ludzkiego i wychowaniu do życia w rodzinie.
Kluczowa jest definicja, którą projektodawcy chcą wprowadzić w Kodeksie karnym: dziecko poczęte to „człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej”. – To oznacza zakaz niszczenia wszystkich zarodków uzyskanych w procedurze zapłodnienia pozaustrojowego – tłumaczy Marek Balicki, były minister zdrowia.
W tej chwili nie wolno niszczyć zarodków zdolnych do samodzielnego rozwoju – grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Nowelizacja Kodeksu karnego, będąca częścią projektu zmian w ustawie antyaborcyjnej, podwyższa najniższy wymiar kary za śmierć dziecka poczętego (a według nowej definicji byłby nim każdy zarodek) do 6 miesięcy.
Zdaniem Marka Balickiego sam zakaz niszczenia zarodków nie będzie skutkować ograniczeniem dostępu do zabiegów in vitro. Zdaniem prawników, z którymi rozmawialiśmy, może to być jednak pierwszy krok w kierunku zmian w przepisach dotyczących zapłodnienia pozaustrojowego – jeśli posłowie zgodzą się na wprowadzenie takiej definicji do Kodeksu karnego, równolegle będzie musiała dokonać się nowelizacja ustawy o zapłodnieniu pozaustrojowym.
Jarosław Kaczyński na temat in vitro ma pogląd sprecyzowany, nigdy go nie krył: - Każde in vitro to dziesiątki aborcji. Na czwartkowej konferencji prasowej prezes PiS zadeklarował, że w sprawach dotyczących etyki i prokreacji kieruje się nauką Kościoła. – Episkopat, wydając oświadczenie dotyczące przepisów antyaborcyjnych, dał jasny sygnał, że w tych sprawach nie uznaje żadnego kompromisu. Stanowisko Kościoła wobec procedury in vitro posłowie PiS doskonale znają – mówi jeden z naszych rozmówców.