Opozycja krytykuje proponowaną przez resort zdrowia wysokość wydatków na leki dla seniora. W projekcie budżetu, nad którym dziś obraduje sejmowa komisja zdrowia, przewidziano na ten cel 125 mln złotych. – Na tym przykładzie widać, jak walą się obietnice wyborcze składane w kampanii – stwierdził Bartosz Arłukowicz (PO), przewodniczący komisji i były minister zdrowia.
Fot. modup.net
We wtorek komisja zdrowia pracuje nad projektem budżetu na przyszły rok – w zakresie, który pozostaje w dyspozycji ministerstwa zdrowia (czyli bez oceniania wydatków NFZ).
Bezpłatne leki dla osób w wieku 75+ to jedna ze sztandarowych obietnic Prawa i Sprawiedliwości. Przeciętny człowiek w tym wieku wydaje na leki około 27 złotych miesięcznie. – Propozycja rządu to przeznaczenie na jednego obywatela w wieku 75+ 3,47 złotówki miesięcznie, a jeśli projekt wejdzie w życie od drugiego kwartału, jak to jest zapowiadane, na każdego z 3 milionów seniorów przypadnie 4,62 złotego – mówił Arłukowicz.
Jego zdaniem rząd powinien przeznaczyć na leki dla seniorów nie 125 milionów, ale miliard czy nawet dwa miliardy złotych, by pacjenci faktycznie uzyskali dostęp do bezpłatnych leków.
Wcześniej zakładano, że na leki dla osób powyżej 75 roku życia ministerstwo będzie chciało wydać około 500 mln złotych – taką kwotę zapisano w projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych. Po przekroczeniu pół miliarda złotych lista refundacyjna, na której znajdą się leki adresowane do osób starszych, powinna być zmieniona. W kolejnych latach ten limit jest podwyższany, państwo jest gotowe wydać na leki więcej.
- Robiliśmy różnorodne symulacje jeszcze w poprzedniej kadencji. Z naszych wyliczeń wynika, że seniorzy odczuwają zmianę w wydatkach, jeśli państwo przeznaczy na bezpłatne leki dla nich 450-500 mln – przypomniał prof. Marian Zembala (PO).
- Ten plan budżetu został przygotowany przez poprzednią ekipę rządzącą i możliwości wprowadzania w nim zmian były bardzo ograniczone – odpowiadała Józefa Hrynkiewicz (PiS). – Nie wszystkie wydatki na leki, muszą być zrealizowane z budżetu państwa. Jak rozumiem, część wydatków weźmie na siebie budżet NFZ – dopowiadał poseł Tomasz Latos (PiS).