Rzecznik Praw Pacjentów przypomina, że wyznaczanie na danym terenie szpitali, które określonego dnia pełnią tzw. „ostry dyżur” dla danego zakresu świadczeń zdrowotnych – np. okulistyczny, laryngologiczny czy chirurgii urazowej – jest nieuprawnione.
Fot. Anna Kraśko / Agencja Gazeta
Pomimo jasnego stanowiska Ministerstwa Zdrowia i Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz licznych komunikatów Rzecznika Praw Pacjenta w sprawie braku podstawy prawnej funkcjonowania tzw. „ostrych dyżurów”, pacjenci zgłaszają do Biura Rzecznika Praw Pacjenta takie sytuacje.
Rzecznik po raz kolejny przypomina, że w sytuacji nagłego zagrożenia zdrowotnego pacjenci mogą zgłaszać się do dowolnego szpitalnego oddziału ratunkowego lub izby przyjęć albo oddziału, który ma zakontraktowane udzielanie określonych świadczeń zdrowotnych np. okulistycznego, laryngologicznego, neurochirurgii czy chirurgii naczyniowej. Szpitale, które mają podpisaną umowę z NFZ, zobowiązane są do udzielania świadczeń w trybie nagłym całodobowo przez 7 dni w tygodniu.
Szpital nie ma prawa odesłać pacjenta do innej placówki, powołując się na fakt pełnienia tzw. „ostrego dyżuru”, bez udzielenia pomocy. Nawet, jeśli chory zgłosił się do SOR placówki, która nie ma w swojej strukturze np. oddziału laryngologicznego, powinna zostać mu udzielona wstępna pomoc i dopiero potem można skierować go do innego szpitala dysponującego odpowiednim, ze względu na stan zdrowia pacjenta, oddziałem.
Jak wskazuje Centrala NFZ, ograniczanie przyjęć do danego oddziału szpitalnego do poszczególnych dni nazywanych „ostrym dyżurem” należy traktować jako nieprawidłowości w realizacji umowy i powinno skutkować wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z tej umowy, do jej rozwiązania włącznie.
"Warto, aby pacjenci pamiętali także, że w sytuacji zachorowania lub pogorszenia stanu zdrowia, który nie jest stanem nagłego zagrożenia zdrowotnego wymagającym natychmiastowej interwencji medycznej, mogą korzystać z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej" - czytamy w komunikacie Biura Praw Pacjenta.