903. 900. Dwa ostatnie odczyty nowych zakażeń z mijającego tygodnia nie napawają optymizmem. Czy psychologiczna bariera tysiąca nowych przypadków zostanie przekroczona jeszcze zanim uczniowie wrócą do szkół?
Nowy minister, te same problemy? Nie do końca. Adam Niedzielski obejmuje funkcję w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości, a katalog wyzwań, zarówno tych na najbliższe miesiące, jak i czekających w dłuższej perspektywie, nie jest do końca znany. Są jednak wśród nich takie, o których wiadomo, że prędzej czy później dadzą o sobie znać.
Nazwisko następcy Łukasza Szumowskiego mamy poznać do końca tygodnia. Choć lista potencjalnych kandydatów jest dość długa, wydaje się, że premier i lider PiS mają twardy orzech do zgryzienia.
Problemem jest niepisany zakaz podejmowania w publicznej dyskusji tematu: czy mamy w Polsce epidemię koronawirusa. Każdy, kto wyrazi sceptycyzm w tej sprawie, traktowany jest jak człowiek, z którym nie warto podejmować dyskusji.
O ile oczywista jest konieczność utrzymania takich oddziałów szpitalnych, jak hematologiczny, transplantologiczny czy onkologiczny, to dzielenie większości specjalności na coraz węższe wydaje się mało racjonalne. Trzecia część cyklu „Czy koronawirus wymusi zmiany w systemie”.
Przez nieprzygotowanie posłom trudno jest merytorycznie wykazać wady projektów trafiających np. do Komisji Zdrowia. Nie zauważają takich pułapek, jak reguła N-2 w ustawie 6 proc. PKB na zdrowie czy zaostrzenie kar za tzw. błędy medyczne. Posłowie uważają jednak, że zarabiają za mało w stosunku do nakładu pracy, efektów i kompetencji.
Minął tydzień opowieści dziwnej, bardzo dziwnej, treści. Z rekordowymi odczytami nowych zakażeń, co powinno działać jak kubeł zimnej wody na rozgrzane, nie tylko upałem, głowy polityków i publicystów. Nie wiedzieć dlaczego, nie działa.
Zasoby rzeczowe są podstawą działania klinicznego. Konieczna staje się ich rekonfiguracja pod kątem optymalizacji do sytuacji, którą mamy oraz do innych zasobów, którymi dysponujemy. Zapraszamy do lektury drugiej części tekstu „Czy koronawirus wymusi zmiany w systemie”.
Pandemia nie tylko wyostrza istniejące problemy, ale i przykuwa uwagę do problematyki ochrony zdrowia, zwiększa świadomość społeczeństwa na temat zdrowia publicznego i zachowań higienicznych. Obecna sytuacja może więc stać się swego rodzaju zaczynem nie tylko do dyskusji, ale i działań.
W niewielkiej części powiatów od 8 sierpnia obowiązuje zaostrzony reżim sanitarny. W piątek i sobotę liczba nowych przypadków przekroczyła w skali kraju 800. Wielu ekspertów ocenia, że sytuacja epidemiologiczna się pogarsza i najtrudniejsze przed nami. Minister apeluje do wszystkich o otrząśnięcie się z beztroski. Czy przykład pójdzie z góry?
Rośnie migracja pracowników medycznych w skali globalnej. Naczelna Izba Lekarska ocenia, że minimum 15 tys. polskich lekarzy pracuje za granicą. Faktyczna liczba jest zapewne wyższa. Skutki medycznego ubytku emigracyjnego dla Polski są gorsze niż opisujące go liczby.
Trzy rekordowe „odczyty” zakażeń z rzędu. I to, jak przyznają przedstawiciele rządu, nie koniec – w najbliższych dniach można się spodziewać podobnych raportów. Bo wakacje, bo wesela, bo pogrzeby, kopalnie, fabryki, DPS-y i sanatoria.
Mija tydzień kolejnych rekordów zakażeń za granicą, również w Polsce sytuacja jest daleka od stabilizacji.
Władze Katalonii proszą mieszkańców o powstrzymanie się od opuszczania miejsca zamieszkania. Ostrzegają, że jeśli sytuacja epidemiczna się nie poprawi, w ślad za rekomendacjami wrócą obostrzenia, już w formie zakazów. W Polsce – odwrotnie. Liczba zakażeń nie spada, a rząd znosi znaczącą część obostrzeń. Słusznie?
Dzień po spodziewanym ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów prezydenckich Komisja Zdrowia miała odbyć pierwsze czytanie zgłoszonego w końcówce kampanii prezydenckiego projektu ustawy o Funduszu Medycznym.
W tym tygodniu padł dobowy rekord potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem – niemal ćwierć miliona osób. Potwierdzają się przewidywania WHO: pandemia przyspiesza.
Pandemia COVID-19 symbolicznie kładzie kres nastrojowi „końca historii” w medycynie i opiece zdrowotnej.
Koronawirus jest w odwrocie – taki przekaz popłynął w kończącym się tygodniu od polityków PiS, w tym premiera. Tymczasem WHO przywołuje statystyki świadczące o tym, że pandemia przyspiesza.
Kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami. Kampania w czasie epidemii rządzi się, jak można było zaobserwować w ostatnich tygodniach, raczej brakiem jeśli nie praw, to reguł. W myśl zasady, że jeśli coś nie jest zabronione, to jest dozwolone.
Porównanie liczby Polaków, którzy zmarli z powodu koronawirusa z liczbą osób, które zmarły – pośrednio – z powodu decyzji kolejnych rządów każe stwierdzić, że rzeczywiście kolejne rządy RP są gorsze od koronawirusa – ocenia Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL.