W sondażu przeprowadzonym przez CBOS na początku kwietnia co drugi Polak uznał za słuszne wprowadzenie przepisów umożliwiających lekarzom przyspieszanie śmierci nieuleczalnie chorej i cierpiącej osoby na jej prośbę. Prawie dwie piąte badanych wyraziło jednak przeciwną opinię. Niemal połowa ankietowanych (49%) uważa, że lekarze powinni spełniać wolę cierpiących i nieuleczalnie chorych osób, które proszą o podanie środków powodujących śmierć.
Podobnie jak w listopadzie ubiegłego roku, kiedy przeprowadzono analogiczne badanie, większość ankietowanych (68%) twierdzi, że nigdy osobiście nie zetknęła się z przypadkiem błędu w leczeniu, niedbalstwa lub braku należytej staranności, czego następstwem był uszczerbek na zdrowiu pacjenta. Prawie co trzeci jednak badany (29%) znalazł się w takiej sytuacji.
Badania na temat polskich wegetarian przeprowadziła mgr inż. Ewa Hełpa z Pracowni Marketingu i Rynku Akademii Rolniczej w Poznaniu. Wegetarianie stanowią ok. 1-3% społeczeństwa, czyli kilkakrotnie mniej niż w krajach Europy Zachodniej czy USA.
Blisko trzy czwarte ankietowanych (72%) uważa, że publiczna ochrona zdrowia działa źle, prawie jedna czwarta zaś (24%) ocenia jej działalność pozytywnie.
54% osób ankietowanych przez CBOS uważało, że protesty pielęgniarek były w pełni uzasadnione, a blisko dwie piąte (38%) uznało je za częściowo uzasadnione. Tylko 5% osób twierdziło, że akcja protestacyjna pielęgniarek nie miała zupełnie uzasadnienia.
W badaniu przeprowadzonym w grudniu przez CBOS trzy czwarte badanych (76%) stwierdziło, że obecnie publiczne placówki ochrony zdrowia działają źle. Zaledwie jedna piąta (18%) ocenia ich pracę pozytywnie.
Więcej niż jedna czwarta (28%) badanych przez CBOS uznaje protesty za częściowo uzasadnione, za zupełnie nieuzasadnione zaledwie 4% Polaków. Prawie co drugi Polak (48%) twierdzi, że partnerem pielęgniarek w rozmowach powinien być rząd, 17% sądzi, że powinni to być dyrektorzy poszczególnych placówek, 16%, że kasy chorych, a 5% - władze samorządowe.
Z sondażu CBOS przeprowadzonego w dniach 1-4 grudnia na 1087-osobowej reprezentatywnej próbie losowo-adresowej dorosłej ludności Polski wynika, że 58% badanych wierzy, że choroba Creutzfeldta i Jakoba (CJD) nie dotyczy Polski.
66% osób ankietowanych przez CBOS twierdzi, że nigdy osobiście nie zetknęło się z przypadkiem błędu w leczeniu, niedbalstwa lub braku należytej staranności. Jednak blisko co trzeci respondent (31%) jest przekonany lub przypuszcza, że zetknął się z takimi przypadkami.
Jedna czwarta badanych ocenia pracę publicznych placówek ochrony zdrowia pozytywnie, a 9% nie ma na ten temat zdania. Osoby z wykształceniem średnim i wyższym oraz mniej zamożne częściej krytykują publiczne placówki niż inne grupy.
Zdaniem 66% ankietowanych przez CBOS opieka zdrowotna funkcjonuje obecnie trochę lub znacznie gorzej niż przed wprowadzeniem reformy. Co piąty (18%) uważa, że system ten funkcjonuje obecnie ani lepiej, ani gorzej, a co dziesiąty (11%), że trochę lub znacznie lepiej. 5% ankietowanych nie miało zdania na ten temat.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez CBOS w dniach 4-7 sierpnia, wśród 1028 dorosłych Polaków, tylko 14% z nich przestrzega zasad zdrowego odżywiania, tj. spożywa o regularnych porach co najmniej trzy posiłki dziennie (w tym śniadania), a między posiłkami je wyłącznie owoce.
Jak podał Główny Urząd Statystyczny w opublikowanym niedawno opracowaniu "Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 1999 r.", w 47,3% gospodarstw domowych w Polsce występują osoby chore przewlekle, a w 41,4% - osoby niepełnosprawne. W IV kwartale 1999 r. w 20,8% gospodarstw domowych u co najmniej jednego mieszkańca wystąpiły problemy zdrowotne.
Ankietę opracowaną przez Światową Organizację Zdrowia i amerykańską instytucję Centers for Disease Control and Prevention przeprowadzono w 1999 r. w 13 państwach (m.in. Polsce) wśród uczniów w wieku 13-15 lat.
9 sierpnia rząd ogłosił wyniki sondy "Diagnoza społeczna 2000", badającej warunki i jakość życia oraz społeczny odbiór reformy systemów emerytalno-rentowego, ochrony zdrowia, oświaty i administracji.
Ponad połowa (57%) ankietowanych przez CBOS wystawiła im oceny pozytywne. Jeszcze lepiej oceniono naukowców - 62% oceniło ich uczciwość i rzetelność zawodową "bardzo" lub "raczej wysoko". Stomatologom oceny takie przyznało 38% ankietowanych, a lekarzom - 30%.
Jest to o 3% więcej niż w analogicznym badaniu wykonanym w styczniu. 66% (o 2% mniej niż w styczniu) jest przeciwnego zdania, a prawie jedna piąta (18%) uważa, że system nie działa ani lepiej ani gorzej.
W porównaniu ze styczniem 1999, kiedy przeprowadzono analogiczną ankietę, obecnie o 9% mniej osób deklaruje lęki dotyczące tej sfery życia. Obawę o stan zdrowia wyraziło 40% kobiet i 26% mężczyzn, połowa ankietowanych z wyższym wykształceniem, 46% osób powyżej 65. rż. oraz 43% emerytów. Lęk o swoje zdrowie wyraziło tylko 10% osób bezrobotnych.
Według danych CBOS, w okresie lipiec 1999 - styczeń 2000 w co trzecim gospodarstwie domowym w Polsce mieszkańcy musieli zrezygnować z jakichś świadczeń zdrowotnych z powodu braku pieniędzy. Najczęściej rezygnowano z zakupu leków na receptę i innych środków zalecanych przez lekarza (21%), leczenia zębów (14%) i wizyty u lekarza specjalisty (13%).
7% badanych uważa, że obywatele sami powinni dbać o zapewnienie sobie takiej opieki.