Dwa lata temu narodził się projekt reformy ubezpieczeń zdrowotnych. Mimo przewodnictwa jednego z najwybitniejszych kardiologów świata (który zginął w wypadku wiosną 2010 r.) projekt nie stał się tematem szerszej dyskusji. Udział czołowych specjalistów od ubezpieczeń wzajemnych w Polsce też sprawie nie pomógł. Nie zareagowała ani administracja (także ZUS) ani odpowiednia komisja sejmowa, ani nawet opozycja. W finansowaniu lecznictwa wszystko miało i prawdopodobnie ma zostać tak jak jest - takie jest ogólne przekonanie...