Pobyt w szpitalu spowodowany jest najczęściej poważnymi komplikacjami zdrowotnymi. Decydując się na hospitalizację chorzy ufają, że wiedza lekarzy, opieka personelu medycznego, dostęp do najnowszej wiedzy, aparatury, metod leczenia mogą im tylko przynieść korzyść. Tymczasem niejednokrotnie zdarza się, że stan zdrowia pacjenta podczas pobytu w szpitalu ulega pogorszeniu na skutek nabytych tam zakażeń. Dlaczego dochodzi do takich sytuacji teraz, gdy nasze szpitale są coraz nowocześniejsze, bardziej przyjazne pacjentowi?
- Zakażenia szpitalne występowały i występują we wszystkich szpitalach na całym świecie, także w najlepiej rozwiniętych krajach, gdzie odnotowuje się 5-8 takich przypadków na 100 hospitalizowanych pacjentów. W Polsce jest podobnie. Zakażeń nie można całkiem wyeliminować, choćby dlatego, że środowisko szpitala i sam organizm pacjenta, to wielki rezerwuar drobnoustrojów, w tym także chorobotwórczych, szczególnie niebezpiecznych dla osób z zaburzeniami odporności powstałymi w wyniku choroby albo w trakcie leczenia.
Zakażeniami szpitalnymi określa się również te, do których dochodzi w hospicjach, domach opieki, domach dla przewlekle chorych, domach małego dziecka, wszędzie tam, gdzie przebywają ludzie, zwłaszcza dzieci i osoby w wieku senioralnym, nękane najczęściej chorobami przewlekłymi, u których występują niedobry immunologiczne.