Dr Paweł Grzesiowski: Myślę, że tak. Myślę, że tak, myślę, że jesteśmy...
Henryk Szrubarz: Rząd jeszcze nie ogłosił tej epidemii.
P.G.: Myślę, że jesteśmy na tak zwanym początku fali epidemicznej, tak my to nazywamy fachowo, czyli wirus szerzy się dość powszechnie od człowieka do człowieka, mamy rosnącą liczbę zakażeń, w tej chwili co tydzień przybywa nam o 160% zgłoszeń, czyli można powiedzieć, że fala się uruchomiła. Pytanie, kiedy osiągniemy wskaźnik, który upoważnia do ogłoszenia epidemii, to jest pytanie tak naprawdę o czas, czyli czy to będzie za trzy tygodnie, czy to będzie za cztery tygodnie. Ja myślę, że to nie zmienia postaci rzeczy, my i tak już musimy radzić sobie z bardzo dużą liczbą pacjentów w przychodniach, z rosnącą powoli, ale konsekwentnie liczbą pacjentów, którzy zgłaszają się do szpitali.