Pielęgniarki z Radomskiego Szpitala Specjalistycznego złożyły doniesienie do prokuratury, w którym oskarżają dyrektora o utrudnianie im działalności związkowej. Dzień wcześniej dyrektor zwrócił się do prokuratury z prośbą o sprawdzenie czy piątkowy strajk pielęgniarek nie przyczynił się do śmierci jednego z pacjentów.
- Pielęgniarki opisują przykłady zastraszania pracownic, które mają terminową umowę o pracę. Twierdzą, że udział w akcji protestacyjnej może się zakończyć nieprzedłużeniem im umów. Wskazują też na dyskryminację protestujących, ale nie podają, jak miałoby to wyglądać. Dlatego zanim podejmiemy decyzję o ewentualnym wszczęciu postępowania, musimy wyjaśnić, kto dyskryminował kogo i w jaki sposób - wylicza prokurator Iwona Ozga z Prokuratury Rejonowej Radom-Wschód.
