Zdaniem ZDS, ustalanie i rygorystyczne rozliczanie z wykonania ambitnych zadań operacyjnych, połączone z efektywnym zarządzaniem finansowym, powinny być głównymi instrumentami podnoszenia jakości tych usług. Quasi-rynkową dyscyplinę wobec instytucji oferujących usługi publiczne można wprowadzić np. w drodze publikacji corocznych ocen satysfakcji usługobiorców (dokonywanych przez podmioty zewnętrzne). Tam, gdzie to możliwe, powinna nastąpić prywatyzacja usług bądź zlecanie ich podmiotom zewnętrznym na zasadach rozliczania przez cele - rekomendują doradcy premiera.
Zdaniem twórców raportu, zaadaptowanie doświadczeń sektora prywatnego, a w niektórych wypadkach budowa obszarów współpracy sektora publicznego z prywatnym, powinny stanowić fundament strategii podnoszenia sprawności państwa. "W porównaniu z najlepszymi krajami w UE Polska marnotrawi ponad 20% nakładów ponoszonych na realizację funkcji publicznych, takich jak system opieki zdrowotnej" - przyznają autorzy raportu.
"Dynamiczny wzrost poziomu usług sektora prywatnego powoduje, że oczekiwania społeczeństwa wobec jakości usług publicznych szybko rosną. Dylematem, przed którym stoją publiczni usługodawcy, jest wybór między konserwowaniem urzędniczego podejścia do obywatela/klienta a stosowaniem rozwiązań i praktyk wypróbowanych w sektorze prywatnym" - twierdzą doradcy szefa rządu.
"Polacy częściej korzystają z prywatnych niż z publicznych usług stomatologów. Nie jest to wyjątek wśród usług medycznych. Choć w przestrzeni politycznej i debacie medialnej utrwalane są opinie, że usługi ochrony zdrowia są i pozostaną domeną przede wszystkim działań publicznych, to na początku 2009 r. w Polsce działało już 110 tys. niepublicznych jednostek medycznych (w tym 120 prywatnych szpitali). W opinii Polaków funkcjonowanie usług ochrony zdrowia nie jest dobre, ale też nie jest ostro krytykowane. Łatwość dostępu do lekarza pierwszego kontaktu potwierdza ponad 85% osób. Najwięcej zastrzeżeń dotyczy dostępu do lekarzy specjalistów i do usług rehabilitacji. I właśnie tę sferę nieefektywności sektora publicznego najchętniej wypełnia sektor prywatny" - konstatują rządowi eksperci.