- "Solidarność" od samego początku prac nad pakietem ustaw zdrowotnych podkreślała, że tak ważne systemowe zmiany powinny być projektami rządowymi, a nie poselskimi - przypomina Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność". - Niestety, do "białego szczytu", zwołanego przez samego premiera Donalda Tuska, poprzez prace w komisjach sejmowych, głos środowiska medycznego był ignorowany - dodaje.
- Widzimy potrzebę zmian w systemie ochrony zdrowia. Jednak filozofia, jaka przyświecała twórcom zawetowanych przez prezydenta ustaw, jest sprzeczna z konstytucyjnym obowiązkiem państwa, zapewnienia obywatelom równego dostępu do ochrony zdrowia w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego - uważa Janusz Śniadek, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".