– Platforma nie chciała się z nami porozumieć w sprawie ustaw zdrowotnych - twierdzi Napieralski. - Porozumienie w ramach definicji PO wygląda następująco: albo zrobisz tak, jak my mówimy, albo nie ma o czym rozmawiać - dodaje szef SLD. - Przedstawiliśmy nasze zastrzeżenia Platformie, wskazaliśmy w poprawkach do ustaw. I przeciwko tym niedociągnięciom, złym zapisom w ustawach protestujemy. Skoro Platforma tego nie dostrzega i chce być partią tylko dla bogatych, to zgody SLD na takie postępowanie nie będzie - deklaruje.
Napieralski podkreśla, że nie można w dobie kryzysu światowego prywatyzować w Polsce opieki zdrowotnej. Jego zdaniem, "szpital jest po to, żeby leczyć, a spółka - żeby zarabiać, zaś państwo ma obowiązek leczyć pacjenta". - Rozpoczynanie reformy od prywatyzacji szpitali jestnie do przyjęcia - dodał szf SLD.