Zabieg przeprowadzono na ponad 70-letniej pacjentce z ciężką wadą zastawki aortalnej, wcześniej niezakwalifikowanej do operacji wymiany zastawki metodą tradycyjną, czyli w pełni inwazyjną.
Pacjentka miała również wiele chorób towarzyszących, m.in.: miażdżycę w tętnicach szyjnych, chorobę niedokrwienna serca z zawałem serca w sierpniu tego roku. Pacjentka w 1997 r. przeszła zabieg by-passów - niestety obecnie większość by-passów była zamknięta. Ze względu na choroby towarzyszące, pacjentka została zdyskwalifikowana od klasycznej operacji kardiochirurgicznej.
Samo wszczepienie zastawki trwało kilka minut, wprowadzono ją małym otworem między żebrami bez konieczności otwierania klatki piersiowej i zatrzymywania akcji serca. Zabieg przeprowadził kierownik Kliniki prof. Jerzy Sadowski.