W lutym dyrektorom szpitali było stosunkowo łatwo podjąć decyzję o podwyżkach, ponieważ już od końca ub. roku z centrali Narodowego Funduszu Zdrowia i z Ministerstwa Zdrowia nadchodziły bardzo optymistyczne sygnały. Zapewniano, że ze względu na dobre wyniki gospodarcze do systemu wpływa więcej środków i że te pieniądze trafią do szpitali - mówi Zbigniew Swoboda, dyrektor Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach.