– Dziś problemem jest, że kierownictwo wielu szpitali nie ma możliwości dobrze zarządzać swoją jednostką, bo musi przede wszystkim myśleć, jak zaspokoić wierzycieli. Nie jest to zwykle wina dyrektorów, a tego, że jest za mało pieniędzy w systemie, długi szpitali nagromadziły się przez lata i ciągle rosną – tłumaczy Bratkowski.