- Oddział jest traktowany jak całodobowa przychodnia. Trafiają do nas ludzie z wszelkimi dolegliwościami, bo w Kielcach nie ma przychodni czynnych cała dobę, zlikwidowano ambulatoria ortopedyczne. Lekarze są przemęczeni, a powinni czekać wypoczęci, by zająć się rannymi z wypadków - mówi Bolesław Rylski, zastępca dyrektora ds. medycznych WSZ.