"Nie ustąpisz nawet na milimetr. Przygotuj ewakuację i powiedz lekarzom, że w twoim województwie roboty już nie znajdą" - miał rzekomo powiedzieć Donald Tusk do Jacka Kozłowskiego. Premier miał jeszcze powiedzieć, że kiedy strajkują lekarze, którzy zarabiają 1 000 zł, to on może jeszcze negocjować. Ale wobec osób, które zarabiają w sumie ponad 10 tys. zł, trzeba być twardym, bo każda miękka reakcja pociągnie za sobą lawinę roszczeń, której budżet nie wytrzyma.