Wszystko wskazuje na to, że do 2011 r. - wbrew zapowiedziom władz Warszawy - nie uda się wybudować Szpitala Południowego na Ursynowie. Już 2 tygodnie temu podczas spotkania zastępcy prezydenta Warszawy Jarosława Kochaniaka z radnymi Ursynowa pojawiły się znaki zapytania w kwestii realizacji planów budowy lecznicy. Obawy radnych potwierdziły się.
Wiceprezydent potwierdził wszystko to, co mówił na sesji w dzielnicy Ursynów: nie ma lokalizacji, nie wiadomo też, ile budowa placówki będzie kosztowała. W wieloletnim planie inwestycyjnym przeznaczono na jego budowę 230 mln zł. Kochaniak szacuje, że może ona kosztować dwa razy więcej. W dodatku do części działki od wielu lat są roszczenia spadkobierców Branickich.