Od południa protestować będzie ponad połowa załogi Wojewódzkiego Szpitala Opieki Długoterminowej i Hospicyjnej w Sieradzu (Łódzkie). Już ponad dobę niemal 100 pielęgniarek okupuje salę konferencyjną. Wkrótce dołączą do nich pracownicy techniczni, którzy zorganizowali oni dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Wszyscy domagają się wyższych płac i odwołania dyrektora.
W akcji biorą udział wszystkie pielęgniarki zatrudnione w placówce. Protestujące siostry przebywają w sali konferencyjnej. Opuszczają to pomieszczenie tylko na czas dyżurów przy chorych. Kobiety twierdzą, że obecnie zarabiają 1000-1300 złotych na rękę, chcą minimum 500 zł netto więcej. Zapowiadają, że protest potrwa do skutku, grożą tez jego zaostrzeniem.