Przerażeni są rodzice i opiekunowie małych pacjentów. 28 marca dostali list od medyków, którzy napisali, że dyrekcja DSK nie zgadza się na wycofanie przez nich wypowiedzeń z pracy, które złożyli w ramach walki o podwyżki. Tym samym dyrekcja wyraziła wolę rozwiązania z nami umowy o pracę z końcem marca.
Jednocześnie dyrekcja zaproponowała umowy tymczasowe. "Dyrektor DSK oraz przedstawiciel Uniwersytetu Medycznego poinformowali nas, że warunkiem istnienia kliniki jest poprawa opłacalności prowadzonego przez nas leczenia, czyli bilansowanie naszych przychodów i wydatków" - piszą medycy.