- Mamy bardzo wiele obaw i wątpliwości, ta ustawa jest niedopracowana, to jest zlepek różnych fragmentów ustaw przygotowywanych przez ministerstwa w ostatnich latach - twierdzi Ireneusz Sołek, wiceprzewodniczący Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność".
- Jest mnóstwo obaw o prywatyzację, jakie będą potem panować warunki w ZO-ach, czy nie grozi nam z czasem dzika prywatyzacja. Na razie Ministerstwo Zdrowia mówi, że 51% udziałów będą miały samorządy - ale na jak długo, czy przypadkiem się potem nie okaże, że za 2 czy 3 lata te 51% będzie można zamienić na mniejsze udziały - zastanawia się Sołek.