Nie tworzymy żadnego rejestru ciąż – podkreślił w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Robiony jest niepotrzebny ferment i zamieszanie – ocenił. Temat zmiany rozporządzenia o danych w systemie informacji medycznej wywołał ożywioną dyskusję posłów.
Boją się ogłaszać światu, że są w ciąży, bo odbiera się im status bycia matką. Ciąża z wadami letalnymi płodu, choć trudna, ma jednak sens, choćby dlatego, że zdejmuje z kobiety piętno bycia bezpłodną – twierdzi dr n. hum. Urszula Tutaj-Puzyna z Warszawy.
Katalog danych zbieranych przez personel medyczny został rozszerzony m.in. o alergie, grupę krwi i ciążę. Nie tworzymy żadnych rejestrów, a jedynie poszerzamy system raportowania w oparciu o zalecenia Komisji Europejskiej – przekonuje rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Program prokreacyjny to kompleksowa diagnostyka, a następnie leczenie niepłodności par, program in vitro ograniczał się wyłącznie do finansowania jednej z metod – czytamy w odpowiedzi wiceministra Waldemara Kraski na interpelację poselską.
Pary z Radomia będą mogły skorzystać z bezpłatnego programu zapłodnienia pozaustrojowego. Prezydent miasta ogłosił konkurs ofert na wybór realizatora programu „In vitro dla Radomia”. Na oferty magistrat czeka do połowy czerwca.
Zmarł prof. dr hab. Czesław Kłyszejko, dziekan Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Bydgoszczy w latach 1996–2002. Za miesiąc skończyłby 91 lat.
377 dzieci, w tym 18 par bliźniąt przyszło na świat w Łodzi dzięki wsparciu z miejskiego programu dofinansowania in vitro – poinformował Urząd Miasta Łodzi. Co roku Łódź przeznacza na ten cel 1 mln zł ze swojego budżetu.
Rękoczyn Kristellera we współczesnym położnictwie nie jest zalecany, ale też nie jest zabroniony – czytamy w odpowiedzi wiceministra zdrowia Waldemara Kraski na interpelację poseł Iwony Michałek w sprawie stosowania rękoczynu Kristellera.
Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego przekaże 170 tys. zł na kontynuację programu dofinansowania zapłodnienia pozaustrojowego. Wsparcie trafi do Szczecina i Nowogardu.
Gotowość do rodzenia dzieci w Polsce jest niska, co odzwierciedla zmiany kulturowe, polegające na odchodzeniu od wzorca matki Polki na rzecz Polki pracowniczki, podróżniczki i ogólnie „Polki samowolki” – powiedział demograf prof. Piotr Szukalski z UŁ.