W MZ trwają prace nad rozwiązaniami, które zabezpieczą zdrowie najmłodszych, a z drugiej strony nie ograniczą dostępu do „pigułki dzień po” tym, którzy będą jej potrzebować – powiedział rzecznik resortu Krzysztof Bąk.
Młode kobiety stosujące przez co najmniej pięć lat antykoncepcję hormonalną mają podwyższone ryzyko zachorowania na guza mózgu, glejaka – wynika z pracy, którą publikuje pismo „British Journal of Clinical Pharmacology”.
Premier Ewa Kopacz powiedziała w czwartek, że minister zdrowia Bartosz Arłukowicz pracuje nad rozwiązaniami ws. „pigułki dzień po”. Chodzi o rozwiązania bezpieczne ze względu na osoby, które mogłyby skorzystać z antykoncepcji awaryjnej – dodała.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu potrzymał w czwartek uniewinniający wyrok dla dwóch ginekologów oskarżonych w sprawie śmierci pacjentki i jej nienarodzonych dzieci. Zdaniem sądu, lekarze nie dopuścili się uchybień, zaś pacjentka zmarła, bo cierpiała na bardzo rzadką chorobę genetyczną.
Na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu skazał sąd w Skierniewicach b. ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego miejscowego szpitala za narażenie życia noworodka, który urodził się martwy. Zakazał mu też na dwa lata wykonywania zawodu lekarza.
Niemal połowa Polaków pozytywnie ocenia decyzję KE o dostępności antykoncepcji awaryjnej bez recepty – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Innego zdania jest Naczelna Rada Aptekarska, wątpliwości ma także Ewa Kopacz.
Naczelna Rada Aptekarska przekonuje, że „pigułka dzień po” powinna być dostępna wyłącznie na receptę. Zaapelowała do premier Ewy Kopacz i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o podjęcie działań zmierzających do ograniczenia dostępności tej formy antykoncepcji.
Liczba zarodków tworzonych w procedurze in vitro będzie ograniczona do ośmiu; zabieg będzie dostępny dla małżeństw oraz związków nieformalnych – przewiduje przygotowany przez resort zdrowia projekt ustawy, którym w środę zająć się ma Komitet ds. Europejskich.
Premier Ewa Kopacz powiedziała w niedzielę, że trwają prace legislacyjne nad gwarancjami bezpieczeństwa dla pacjentek oraz ograniczeniem dostępności pigułki ellaOne dla nieletnich.
Z punktu widzenia nauczania moralnego Kościoła stosowanie tzw. pigułki dzień po jest grzechem ciężkim - uważają eksperci z zespołu bioetycznego Episkopatu Polski. Podkreślają, że pigułka ta nie jest lekiem, a Polska nie jest zobowiązana do wprowadzenia jej bez recepty.