– Dziesięć dni przed wizytą w szpitalu, tuż przed orientacyjnym terminem porodu żona była u pani ginekolog, która zapewniała, że wszystko jest w porządku, że dziewczyna jest zdrowa i mamy tylko czekać na poród – opowiadał w rozmowie z RMF mąż kobiety. Sprawą zajęła się prokuratura.
Wyniki przeprowadzonej analizy przemawiają za bezpieczeństwem szczepień ciężarnych przeciwko grypie w odniesieniu do ryzyka samoistnych poronień i urodzenia martwego dziecka.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Komitet Stały Rady Ministrów nie zajął się w czwartek projektem ustawy dotyczącej in vitro. Jak powiedziała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, stanie się to za tydzień.
– Nie mamy do czynienia z wadliwością decyzji administracyjnej, niezgodnością z traktatem czy innymi aktami prawnymi ani z nadużyciem kompetencji – powiedział w czwartek wiceszef resortu zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki, odpowiadając w Sejmie na pytania posłów.
W czwartek projektem ustawy o in vitro ponownie ma się zająć Komitet Stały Rady Ministrów - dowiedziała się PAP w KPRM. Do rozstrzygnięcia pozostaje m.in. kwestia, czy z tej procedury będą mogły korzystać wyłącznie pary małżeńskie, czy także nieformalne związki.
Prokuratura Okręgowa w Sieradzu skierowała 17 lutego do Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi L., lekarzowi Oddziału Ginekologiczno-Położniczego tamtejszego SPZOZ, o narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia innego człowieka oraz nieumyślne spowodowanie śmierci.
Tworzenie w procedurze in vitro więcej niż ośmiu zarodków będzie ograniczone do wskazań medycznych wynikających m.in. z wieku kobiety, a zarodek będzie mógł być wykorzystany także po śmierci dawców – zakłada nowa wersja projektu ustawy o leczeniu niepłodności.
1 marca wchodzi w życie ustawa z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego. Na podstawie delegacji zawartej w art.144 ust. 6 tej ustawy, z dniem 1 marca również wejdzie w życie nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie wzorów karty urodzenia i karty martwego urodzenia.
– Konsultowanie pacjenta w mediach społecznościowych jest jak omawianie sprawy w szpitalnej windzie, ale z milionami słuchaczy – twierdzi Albert L. Strunk z ACOG. – Znając nieliczne szczegóły, jak datę zabiegu, nazwisko lekarza czy nazwę szpitala, łatwo innym ustalić, kto może być pacjentem.
Metaanaliza 52 badań naukowych wykazała, że pod wpływem hormonalnej terapii zastępczej (HTZ) nieznacznie rośnie ryzyko raka jajnika – informuje pismo „Lancet”.