"Zmniejszyć rygorystyczne wymogi" - strona 2

03.02.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

No właśnie, jak apteki, te które przystąpiły do programu, radzą sobie z pogodzeniem testowania z zapewnieniem bezpieczeństwa osób postronnych?

Są takie apteki, które mają warunki lokalowe i są w stanie zapewnić osobne pomieszczenie wraz z osobnym wejściem. Część aptek wykonuje testy poza godzinami pracy lub wprowadza „okienko czasowe” przeznaczone wyłącznie na realizację tej usługi.

Nasze rozmowy z Ministerstwem Zdrowia dotyczą przede wszystkim tego, aby istniała możliwość pobierania wymazów poza apteką. Na przykład w wolnostojących namiotach czy kontenerach, jeśli istnieje taka możliwość. Propozycją jest również wykorzystanie do celów wykonywania testów tzw. komory przyjęć, czyli pomieszczenia z osobnym wejściem, od zaplecza apteki. W tym przypadku, testowanie mogłoby się odbywać w określonych godzinach poza tymi, w których dostarczany jest towar do apteki.

Pewne modyfikacje wymogów są konieczne, jeśli chcemy, by do programu dołączały nowe podmioty. Bo to, że powinny, nie ulega wątpliwości – wiele aptek sygnalizuje olbrzymie zainteresowanie ze strony pacjentów. Oni dokładnie usłyszeli to, co powiedział premier, że testować się będzie można w każdej aptece.

Czego jeszcze oczekują pacjenci? Zdarzają się np. żądania, by nie wpisywać pozytywnego wyniku testu do systemu, lub pytania o certyfikat potrzebny do wyjazdu zagranicznego?

Osoby, które interesują się testami, przede wszystkim chcą, by test został wykonany. Nie mamy sygnałów o żądaniach dotyczących niewpisywania wyniku potwierdzającego zakażenie do systemu, farmaceuci uprzedzają pacjentów, że wyniki będą zarejestrowanie. Oczywiście, takie negatywne reakcje mogą się zdarzyć, ale na razie nie stanowi to problemu.

Apteki mają uzupełniać siatkę punktów wymazowych. Te, jak wiadomo, zlokalizowane są przede wszystkim w dużych miastach. Jednak gdy spojrzeć na udostępnianą na stronie ministerstwa mapę aptek, w których wykonywane są testy, one również najczęściej mieszczą się właśnie w tych miastach. Nie ma zainteresowania w mniejszych miejscowościach?

Należy podkreślić, że samo zainteresowanie wykonaniem testu jest dużo mniejsze nie tylko na wsiach, ale i w mniejszych miasteczkach, niezależnie od punktu wymazowego. Aby apteka przystąpiła do programu, musi widzieć zapotrzebowanie na tą usługę. Dotyczy to zarówno szczepień przeciwko COVID-19, jak i samego testowania.

MZ na starcie programu chwaliło się przeszkoleniem kilku tysięcy farmaceutów. Film szkoleniowy, którego obejrzenie skutkowało otrzymaniem certyfikatu, trwa niecałe trzy minuty. Wiele osób, z którymi rozmawiałam, zarówno farmaceutów, jak i lekarzy czy specjalistów w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej ocenia, że to daleko niewystarczające. Że szkolenie powinno być bardziej szczegółowe, żeby uniknąć błędów, które mogą skutkować fałszywymi wynikami testów. Zarówno fałszywie ujemnymi, jak i fałszywie dodatnimi.

Film szkoleniowy przygotowywało CMKP. Nie zamierzam recenzować i oceniać pracy ekspertów tej instytucji. Proszę wziąć natomiast pod uwagę fakt, że w aptekach wykonywane są testy antygenowe, a więc działające na tych samych zasadach, co testy, które pacjent może wykonać samodzielnie w ramach testowania w warunkach domowych. Wykonanie testu nie stanowi wiedzy dostępnej wyłącznie dla specjalistów.

Te testy rzeczywiście są wykonywane masowo w warunkach domowych, jednak dostrzegam zasadniczą różnicę: nikt nie wprowadza wyniku takiego testu do systemu, więc siła rażenia ewentualnych błędów jest większa, choć oczywiście zwłaszcza wynik fałszywie ujemny w przypadku samotestowania pociąga za sobą konsekwencje. Rozumiem jednak, że nie widzi Pan problemu po stronie jakości szkolenia? Mnie co najmniej kilka osób z wykształceniem farmaceutycznym mówiło, że nie czują się wystarczająco przeszkolone, choć przyznaję – nie był to najważniejszy argument za nieprzystępowaniem do programu.

Najbardziej krytycznym punktem jest zabezpieczenie osoby wykonującej test – i jeśli miałbym oceniać film szkoleniowy, to właśnie w tym zakresie mógłbym wskazać na pewne niedostatki. Z drugiej strony, mówimy przecież o farmaceutach, osobach z wyższym wykształceniem medycznym, które mają i świadomość zagrożenia, i wiedzę, jak się chronić lub przynajmniej – jak zdobyć wszystkie niezbędne informacje. Pandemia trwa przecież już od dwóch lat.

Rozmawiała Małgorzata Solecka

strona 2 z 2
Zobacz także
  • System testowania w Polsce uderzył o sufit
  • NFZ: 802 punkty pobrań do testów PCR i ok. 250 miejsc wykonujących testy antygenowe
  • Testy w aptekach. Więcej pytań niż odpowiedzi
  • Wiceprezes NRA: testuje "aż" 140 aptek
  • Testowanie w aptekach – wyceny NFZ
  • "Warunkiem otrzymania testu jest przesłanie oświadczenia do NFZ"
  • SARS-CoV-2 – od dziś testowanie w aptekach
  • Testowanie nie uratuje sytuacji epidemicznej w Polsce?
  • Bezpłatne testowanie antygenowe w punktach wymazowych
  • NIA o testowaniu w aptekach
  • Pracodawcy RP ws. bezpłatnych testów
  • "Nie należy obawiać się wykonywania prostych badań diagnostycznych w aptekach"
  • Jest rozporządzenie ws. wykonywania testów w aptekach i pracy zdalnej w administracji
  • Testowanie spłaszczy piątą falę?
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!