COVID-19 w Czechach i na Słowacji

01.01.2021
Z Pragi Piotr Górecki

Wskaźnik zagrożenia epidemicznego w Czechach wynosi 90 w skali od zera do 100 – podało w piątek ministerstwo zdrowia tego kraju. Wzrost poziomu ryzyka do najwyższego dotąd poziomu wyznacza m.in. liczba reprodukcyjna "R", która wynosi teraz 1,44.

Liczba reprodukcyjna, pokazująca ile osób może zarazić jeden zainfekowany SARS-CoV-2 człowiek, jest jednym z czterech wskaźników, służących do wyliczenia poziomu ryzyka, od którego zależą wprowadzane przez władze restrykcje. Pozostałe to dwutygodniowe wzrosty zakażeń, także wśród seniorów oraz liczba pacjentów w szpitalach.

W Sylwestra odnotowano 13 274 przypadków zakażeń SARS-CoV-2, ale jak podkreślają eksperci, w ostatni dzień roku przeprowadzono o około 10 tys. testów mniej niż w poniedziałek, wtorek i środę. Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że w tej chwili w Czechach zarażonych jest ponad 120 000 osób, najwięcej od końca października.

W szpitalach jest ponad 6 tys. pacjentów. 865 z nich ma ciężki przebieg Covid-19. W ostatnich dniach wzrosła liczba zgonów. W środę zmarło 136 osób. Na początku listopada umierało dziennie ponad 200 osób zakażonych koronawirusem.

Prezydent Słowacji Zuzana Czaputova powiedziała w orędziu noworocznym, że wrogami nie są ludzie o przeciwnych opiniach czy restrykcje władz, ale koronawirus. Według prezydent potrzebne jest zaufanie do tego, że decyzje polityków są najlepsze z możliwych. Pogarszająca się sytuacja pandemiczna na Słowacji spowodowała wprowadzenie w czwartek obowiązujących od północy w Nowy Rok kolejnych restrykcji związanych przede wszystkim z zakazem wychodzenia.

Czaputova podkreśliła, że potrzebne jest zaufanie do państwa, które potrafi pomóc poszkodowanym w czasie kryzysu. Zaapelowała, by nie wierzyć w niesprawdzone informacje. Złożyła kondolencje bliskim zmarłych w czasie pandemii.

Według piątkowych danych ministerstwa zdrowia w ostatni dzień 2020 roku zmarło na Słowacji rekordowo dużo, bo 112 osób. Dzień wcześniej w niewiele ponad 5 i pół milionowym kraju zanotowano 6315 pozytywnych wyników testów. Pogarszająca się sytuacja pandemiczna spowodowała wprowadzenie w czwartek obowiązujących od północy w Nowy Rok kolejnych restrykcji związanych przede wszystkim z zakazem wychodzenia.

W piątek szef służb sanitarnych Jan Mikas sprecyzował, czego dotyczą ograniczenia i jakie są od nich wyjątki. Restrykcje są dalej idące niż te obowiązujące w czasie Świąt i mają na celu zatrzymanie ludzi w domu i wychodzenie tylko w pilnym i potrzebnym celu. Wprowadzono zakaz spotykania się osób z innych gospodarstw domowych. Jeżeli ktoś pojechał w świąteczne odwiedziny do rodziny w innej części kraju, może wrócić do domu, ale nie może drugi raz znów tam pojechać. Wyjątkiem jest niezbędna pomoc dla członków własnej rodziny.

Wyjście z domów w godzinach od 5 rano do 1 w nocy następnego dnia możliwe jest tylko w drodze do pracy, co wymaga stosownych zaświadczeń, a także do lekarza, na test na obecność koronawirusa oraz po zakup niezbędnych produktów. Otwarte są jedynie sklepy spożywcze, apteki, stacje benzynowe i zakłady optyczne. Można uprawiać sport lub chodzić na spacery, ale tylko w obrębie własnego powiatu. W rozporządzeniu rządu przewidziano wyjątek dla właścicieli psów i kotów, ale ze swoimi pupilami mogą wyjść jedynie na odległość kilometra od domu.

Od Nowego Roku hotele i pensjonaty nie mogą przyjmować nowych gości, ale jeżeli ktoś w nich ma już opłacony pobyt, może w nich pozostać, ale tylko do 10 stycznia br. Po tej dacie hotele muszą być puste. W sanatoriach mogą być tylko pensjonariusze wysłani tam przez lekarzy. Powrót z trwających wyjazdów, także z zagranicznych, traktowany będzie jako wyjątek.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!