Od dwóch miesięcy w Hiszpanii odnotowuje się wzrost liczby zachorowań na COVID-19 – wynika z raportu opublikowanego przez Instytut Zdrowia Carlos III. – COVID-19 nie powraca, on nigdy nie zniknął – powiedział prezes hiszpańskiego towarzystwa epidemiologicznego (SEE) Oscar Zurriaga.
W ubiegłym tygodniu wskaźnik zachorowalności zarejestrowany w podstawowej opiece zdrowotnej wyniósł ponad 130 przypadków na 100 tys. mieszkańców i rośnie od końca czerwca, kiedy wynosił 30 przypadków. Najwyższe wskaźniki dotyczą osób powyżej 64. roku życia i poniżej 4. roku życia.
Trend wzrostowy potwierdza sprzedaż testów antygenowych w aptekach, która wzrosła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy o ponad 370 proc. – wynika z raportu branżowej firmy konsultingowej IQVIA. Najwięcej testów antygenowych sprzedano w ostatnim tygodniu w nadmorskich miejscowościach wypoczynkowych Katalonii, Walencji, Andaluzji i Galicji.
Wariantem wykrywanym najczęściej w ciągu ostatnich pięciu tygodni jest XBB.1.5 (36 proc.).
Według prezesa Zurriagi wzrost infekcji latem wskazuje, że SARS-CoV-2 nie jest klasycznym wirusem sezonowym, który przestaje krążyć wraz ze wzrostem temperatury. – Nie ma nic wspólnego z zimnem, ale z osobistymi kontaktami i mobilnością ludzi – powiedział szef SEE.
Eksperci uspokajają, że obecna sytuacja jest nieporównywalna z falami pandemii w latach 2020-2021 dzięki odporności nabytej przez szczepienia i przebyte infekcje. Specjaliści apelują jednak o zachowanie czujności i ochronę ludzi starszych i chorych, którzy są najbardziej narażeni na ciężki przebieg COVID-19.
