Jesteśmy teraz w szczycie wiosennej fali koronawirusa, mamy blisko 5 tys. nowych przypadków. Wirus niestety nie odpuszcza. Widzimy to także w liczbie hospitalizowanych, to też rekordowa liczba – ponad 2,6 tys. osób – poinformował we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Wiceszef MZ poinformował w Programie I Polskiego Radia, że zgodnie z najnowszym raportem w Polsce potwierdzono 4834 nowe przypadki zakażeń SARS-CoV-2.
– Takiej liczby nowych zakażeń, jeśli chodzi o SARS-CoV-2, nie mieliśmy od dawna. Nasze prognozy to przewidywały. Jesteśmy teraz w szczycie fali wiosennej. Myślę, że ten tydzień będzie przełomowy, bo prognozy, które otrzymujemy (...) pokazują, że potem będzie już tendencja spadkowa – wskazał wiceminister Kraska.
Przekazał, że ostatniej dobry zmarło 18 osób z COVID-19. – Wirus niestety nie odpuszcza. Widzimy to także w liczbie osób, które są hospitalizowane. To też jest teraz rekordowa liczba – ponad 2600 osób. 44 osoby są podłączone do respiratora, czyli są w stanie ciężkim – podkreślił wiceminister.
Wyraził nadzieję, że to już „ostatni pomruk COVID-19, jeżeli chodzi o wiosnę 2023”.
Wiceszef MZ zwrócił uwagę, że wirusy atakują także dzieci. – Prawie 65 proc. łózek w szpitalach jest zajętych przez dzieci – podał.
Pytany, co jest groźniejsze, grypa czy COVID-19, wiceminister odpowiedział, że pod względem śmiertelności jest to COVID-19.
– Grypa pod względem powikłań stałych, szczególnie jeśli chodzi o układ sercowo-naczyniowy, zostawia czasem ślad do końca życia. I to najczęściej dotyczy osób młodych – zaznaczył Kraska.