"Long-COVID daje się nam we znaki"

09.12.2022
Gabriela Bogaczyk

Niepodważalne badania wskazują, że long-COVID istnieje i daje się nam we znaki – zaznaczyła w rozmowie z PAP wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Dodała, że nawet do dwóch lat od zakażenia u dzieci może utrzymywać się ryzyko zapalenia mózgu, a u dorosłych ryzyko zaburzeń nastroju.

Ekspertka z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie podkreśliła, że wielu antyszczepionkowców lekceważy i podważa istnienie long-COVID, twierdząc, że nie są to następstwa choroby, tylko urojone objawy będące efektem nocebo. Według wirusolog, są niepodważalne badania, które wskazują, że „long-COVID istnieje i daje się nam we znaki”.

– Co więcej, to następstwo COVID-19 obciąża nie tylko system opieki zdrowotnej, ma wymiar także ekonomiczny. Na przykład w Stanach Zjednoczonych long-COVID dotknął aż 23 mln obywateli. Według szacunków, może to kosztować amerykańską gospodarkę 3,7 biliona dolarów, mniej więcej tyle, ile kosztowała Wielka Recesja – zwróciła uwagę prof. Szuster-Ciesielska.

Odnosząc się do badań naukowych poświęconych long-COVID, przywołała niedawno opublikowaną pracę angielskich naukowców w eClinical Medicine, będącą częścią The Lancet Discovery Science, która stanowi systematyczny przegląd 194 badań z całego świata na temat długotrwałych objawów COVID-19. – W sumie obserwowanych było ponad 735 tys. osób. Wyniki są dosyć niepokojące, bo blisko połowa – 45 proc. osób doświadcza szeregu długoterminowych objawów po około 4 miesiącach – wyjaśniła wirusolog.

Najczęstszymi objawami było zmęczenie, duszność, ból mięśni, zaburzenia snu, utrata czucia i zapachu. Pacjenci po hospitalizacji zgłaszali ponadto upośledzenie zwykłej aktywności. Stwierdzano również trwałe zmiany w strukturze i funkcji płuc.

Profesor poinformowała również, że z innego, dużego amerykańskiego badania obejmującego 154 tys. zakażonych osób i 5,8 mln niezainfekowanych wynika, że osoby po upływie roku od zakażenia SARS-CoV-2 były narażone na znacznie większe ryzyko wystąpienia dolegliwości neuropsychiatrycznych, w tym mgły mózgowej i depresji.

Ekspertka odniosła się także do badania z Oxfordu, w którym przez pół roku po zakażeniu SARS-CoV-2 obserwowano 1,3 mln osób. – Dość znaczące różnice stwierdzono między dziećmi i dorosłymi. Nawet do dwóch lat od zakażenia u dzieci może utrzymywać się ryzyko zapalenia mózgu, deficytów poznawczych, krwotoku śródczaszkowego i zapalenia nerwów obwodowych, a z kolei u dorosłych – ryzyko zaburzeń nastroju, zaburzeń lękowych, udaru niedokrwiennego – wyjaśniła prof. Szuster-Ciesielska.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!