Korea Płn. – pierwsza fala bez oznak katastrofy

28.06.2022

Służba zdrowia w Korei Płn. należy do najgorzej wyposażonych na świecie, mieszkańcy są niedożywieni i nie mieli szczepionek, a jednak po sześciu tygodniach od zgłoszenia przez władze pierwszej fali COVID-19 nie pojawiły się oznaki poważnej katastrofy – ocenia we wtorek dziennik „Wall Street Journal”.

W maju przywódca KRLD Kim Dzong Un po raz pierwszy przyznał, że w kraju szerzy się koronawirus, określając go jako jedno z największych wyzwań w historii kraju. Obecnie władze zgłaszają jednak coraz mniej nowych zakażeń, a według zbiegów z Korei Północnej i ekspertów wydaje się, że kraj uniknął wielkiego kryzysu – pisze „WSJ”.

Wśród czynników, które mogły złagodzić skutki pandemii w Korei Płn., gazeta wymienia mniejszą zjadliwość wariantu koronawirusa Omikron, stosunkowo niską średnią wieku mieszkańców oraz fakt, że władze mogą zamykać całe społeczności w lockdownach.

Nie oznacza to, że dane płynące z Pjongjangu są wiarygodne. Korea Północna nie dysponuje wystarczającą liczbą testów na koronawirusa. Władze informowały o wykryciu objawów „gorączki” u około 4,7 mln osób, czyli mniej więcej co szóstego mieszkańca kraju.

Taki sposób mierzenia skali epidemii COVID-19 nie uwzględnia jednak infekcji bezobjawowych, a tych może być więcej niż chorych z objawami. Z kolei na terenach wiejskich wielu ludzi z gorączką nie zgłasza tego władzom, bo bardziej boją się śmierci głodowej w wyniku lockdownu niż zgonu z powodu gorączki – ocenił Li Sang Jong, który prowadzi portal Daily NK i ma kontakt ze źródłami w Korei Północnej.

Niewiarygodne są również dane dotyczące przypadków śmiertelnych. Korea Północna zgłosiła zaledwie 73 zgony wiązane z COVID-19, co oznaczałoby odsetek przypadków śmiertelnych 300 razy niższy niż w Chinach i 600 razy niższy niż średnia światowa.

Dr Kim Sin Gon z akademii medycznej Uniwersytetu Koreańskiego w Seulu ocenia, że rzeczywista liczba zakażeń koronawirusem w Korei Płn. może wynosić 15 mln, a liczba zgonów – co najmniej 10 tys.

Reżim w Pjongjangu ściśle kontroluje przepływ informacji i prawdopodobnie mógłby ukryć śmierć kilkudziesięciu tysięcy osób. Jednak gdyby zgonów było jeszcze więcej, „ludzie by się dowiedzieli” – twierdzi badacz zajmujący się Koreą w Brukselskiej Szkole Zarządzania Ramon Pacheco Pardo.

Tymczasem w kraju brakuje lekarstw, a mieszkańcy muszą szukać ich we własnym zakresie, co dodatkowo utrudniły lockdowny i zamknięcie targów. Większości pacjentów z COVID-19 nie przyjmuje się do szpitali, lecz nakazuje im kwarantannę w domach. Półki w aptekach są puste, a państwowe media zalecają środki medycyny ludowej i płukanie gardła wodą z solą.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!