W rankingu odporności na pandemię COVID-19 Polska, po ogromnym skoku w marcu, odnotowała kolejny awans o dwa miejsca i w kwietniu zajęła 23. pozycję, wyprzedzając o włos Niemcy. Liderem pozostaje Norwegia, w pierwszej dziesiątce najlepiej sobie radzących państw siedem to kraje Europy, w tym trzy państwa skandynawskie: oprócz Norwegii, Dania i Szwecja.
Fot. Bartosz Bańka / Agencja Wyborcza.pl
Drugie i trzecie miejsce zajmują kolejno Irlandia i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ostatnie miejsce wśród 53 największych gospodarek świata zajmuje Hongkong, wyprzedzany o Rosję i Chiny kontynentalne, które walczą z wirusem strategią „zero-COVID”. Autorzy rankingu podkreślają, że szansę na wysokie miejsca mają zaś te kraje, które wdrażają – przy zachowaniu dobrych epidemicznych wyników – strategię normalizacji życia z wirusem. Przykładem takiej udanej operacji jest Norwegia, gdzie zniesiono już praktycznie wszystkie ograniczenia covidowe, łącznie z wymogiem samoizolacji po pozytywnym wyniku, tymczasem statystyki zakażeń, a przede wszystkim ciężkich przypadków i zgonów nie idą w górę. Widać, że sama polityka luzowania obostrzeń nie wystarczy: w kwietniowej edycji USA spadły o sześć miejsc (30), Wielka Brytania – o dwa (12). Powód: duża liczba śmiertelnych ofiar COVID-19. Ich wyniki śmiertelności należą do najgorszych w rozwiniętych gospodarkach.
– Hongkong zajmuje ostatnie miejsce wśród 53 gospodarek już drugi miesiąc, ponieważ miasto nadal odnotowuje rekordową liczbę zgonów – podkreślają dziennikarze. Nawet wyraźny spadek liczby zakażeń i zniesienie niektórych obostrzeń nie zmieniło sytuacji, bo „Hongkong pozostaje w dużej mierze odizolowany od świata, a kwarantanna nadal obowiązuje”. – Chiny spadają o trzy pozycje na miejsce 51., ponieważ walczą z bardziej zakaźnym wariantem Omikron taką samą metodą, jak zastosowały na początku pandemii. Widać duże zmęczenie społeczeństwa, dotknięty ostrym i długim lockdownem Szanghaj przeżył niedobory żywności i protesty – wyliczają. W dodatku ekonomiści obniżyli prognozy wzrostu PKB dla Chin. – Dalsze przestrzeganie przez Chiny podejścia „zero COVID” pomimo większej zakaźności Omikronu spowodowało konieczność wprowadzenia bardziej rygorystycznych środków, a infekcje i tak wciąż się rozprzestrzeniają: wynik dotkliwości blokady w Chinach jest najgorszy spośród wszystkich krajów.
Rosja swoje miejsce w rankingu „zawdzięcza” zarówno blokadzie mobilności społecznej, w tym blokadzie lotów, oraz najgorszym perspektywom wzrostu gospodarczego – w obu kryteriach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i obydwa są wynikiem ataku na Ukrainę.
Największy awans – o 17 pozycji – odnotowały w kwietniu Szwecja i Singapur, które zniosły ograniczenia w podróżowaniu, a także praktycznie wszystkie lub większość ograniczeń covidowych, co przełożyło się na wzrost mobilności społecznej.
Największy spadek o 13 miejsc odnotowała Francja (18). Kraj doświadczył gwałtownego wzrostu liczby zakażeń, napędzanego przez podwariant Omikronu BA.2.
Co można powiedzieć o Polsce? Znaleźliśmy się w grupie „średniaków”, co zawdzięczamy, jak się wydaje, z jednej strony podjętym już w marcu i kontynuowanym obecnie decyzjom znoszącym niemal wszystkie obostrzenia covidowe, z drugiej – śladowemu testowaniu, które przynajmniej na razie nie przekłada się na pogorszenie sytuacji epidemicznej. Ta jednak, jak zwracają od tygodni uwagę eksperci, pozostaje praktycznie nierozpoznana.