Obostrzenia? Jakie obostrzenia?

09.02.2022
WP, TVN24, Salon24, TOK FM, polskatimes.pl, PAP

Praktycznie wszystkie kraje Europy Zachodniej, notujące bardzo duże liczby zakażeń w piątej fali nie odnotowały jednak następczego wzrostu zgonów, nie zbliżyły się nawet do wymieralności takiej, jaką obserwowano w Polsce – wskazał rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie prof. Krzysztof Filipiak, internista, kardiolog, hipertensjolog i farmakolog kliniczny.


Prof. Krzysztof Filipiak. Fot. Newseria

– Stąd nasz niepokój o rozwój sytuacji w Polsce – kraju słabo wyszczepionego, ze sparaliżowaną ochroną zdrowia, terroryzowanego przez antyszczepionkowców, gdzie rządzący boją się nawet wprowadzić system paszportów covidowych – mówi ekspert w rozmowie z WP.

– Gdybyśmy byli wszczepieni jak wspomniane kraje Europy Zachodniej, też moglibyśmy zacząć znosić obostrzenia. Chociaż… nie za bardzo wiem, jakie obostrzenia mielibyśmy znieść? Wznowić loty do Botswany i królestwa Eswatini? Zaprzestać monitorowania ferm norek? Bo takie priorytety i obostrzenia znajdziecie państwo w decyzjach rządowych i najnowszej strategii ministerstwa zdrowia – stwierdził Filipiak.

– To, czego mi zabrakło i brakuje cały czas, to klarowna instrukcja dla osób, które stwierdzają, że mają dodatni wynik. Bo wiele osób robi samodzielnie testy. I bardzo dobrze, to powinno być propagowane – zauważył profesor Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

– Nigdy nie mieliśmy rzeczywistego obrazu epidemii – dodał. – Jest cała masa osób, które są zakażone, a nigdy nie były zidentyfikowane. Cały czas się mówi, że tę liczbę mamy przemnożyć albo przez osiem, albo przez sześć, albo przez pięć – przypomniał. – Jeśli chodzi o koniec pandemii, to będziemy mogli mówić o początku końca jesienią. Bo wtedy się przekonamy, ile z tej odporności, którą uzyskaliśmy, w sposób naturalny lub przez szczepienia, Polakom zostało, bo ta odporność cały czas będzie spadała – stwierdził.

– Przy tym typie wirusa, z którym mamy do czynienia, przy Omikronie, naprawdę bardzo niebezpieczną rzeczą jest zupełne poluzowanie kontaktów i zaprzestanie ochraniania się – zwrócił uwagę szef Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego profesor Andrzej Fal.

– Rzeczywiście, jeżeli spojrzymy na dynamikę hospitalizacji, na te najcięższe hospitalizacje, to zdecydowanie jest lepiej, dużo lepiej. Tu decyzja przywrócenia części zasobów hospitalizacyjnej opieki zdrowotnej do działania normalnego, to decyzja w pewien sposób oczekiwana. Mówiliśmy o tym, że omikron jest niewątpliwie bardziej zakaźny, ale nie tak ciężko przebiega. To się potwierdza - przyznał prof. Fal.

strona 1 z 2
Zobacz także
  • Początek końca pandemii?
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!