Najbardziej odpornym na pandemię krajem świata w styczniu 2022 roku okazały się Zjednoczone Emiraty Arabskie. Drugie miejsce zajęła Arabia Saudyjska. Trzecie – Finlandia. Liderów rankingu łączy wspólny mianownik – wysoki poziom zaszczepienia społeczeństw, który redukuje ciężkie zachorowania i zgony i pozwala szeroko otwierać życie gospodarcze i społeczne.
Fot. Adobe Stock
Autorzy rankingu podkreślają, że fala napędzana przez Omikron różni się od poprzednich – widać, że wznosi się znacznie szybciej, ale też szybciej opada. Kraje, które przez wysoki poziom zaszczepienia chronią się przed najbardziej tragicznymi skutkami pandemii, korzystają z tego podwójnie. – Kombinacja prawie pełnych szczepień z konsekwentną otwartością na mobilność społeczną oraz wykluczenie powrotu do pełnego lockdownu sprawiają, że gospodarka ZEA jest gotowa na wysoki wzrost gospodarczy – konkludują autorzy raportu, zwracając uwagę, że drugi z krajów Zatoki Perskiej, Arabia Saudyjska, kierując się podobnymi założeniami, awansował w rankingu aż o osiemnaście pozycji.
Bloomberg mierzy odporność na COVID-19 skutecznością w jego powstrzymywaniu (uwzględnia dane dotyczące śmiertelności) przy jak najmniejszych kosztach społecznych i gospodarczych. Opierając się na dwunastu wskaźnikach, obejmujących powstrzymywanie wirusa, jakość opieki zdrowotnej, zasięg szczepień, ogólną śmiertelność i postęp w kierunku wznowienia mobilności, pokazuje, w jaki sposób 53 największe gospodarki świata reagują na to samo zagrożenie. Zwracają uwagę, że wiedza, jaką w ciągu ostatnich dwóch miesięcy świat uzyskał na temat nowego wariantu, sprawia, że coraz głośniej i częściej formułowane są postulaty traktowania COVID-19 jak grypy, choć zaznaczają, że „zakaźny, ale łagodny” wariant daje szanse na takie podejście głównie w tych krajach, które mają wysoki poziom zaszczepienia podstawowym schematem i wysoki odsetek uodpornionych dawką przypominającą.
Z drugiej strony nie cały świat podziela postulaty formułowane np. w Hiszpanii czy Japonii. Na przeciwległym biegunie są przede wszystkim kontynentalne Chiny i Hongkong, gdzie ciągle aktualna jest strategia „zero tolerancji”. – Hongkong spadł o dziewięć miejsc, ponieważ garstka przypadków zakażeń Omikronem spowodowała, że rząd nałożył blokady, zawieszając loty, kierując podróżnych na kwarantanny i podejmując decyzję o nakazie zabicia domowych chomików – czytamy w komentarzu do rankingu. Przy czym „zero tolerancji” dla wirusa łączy się ze stosunkowo niskim poziomem zaszczepienia (Honkong, ok. 64 proc.) i stosowaniem chińskich, mniej skutecznych szczepionek.